We wtorek po północy w radiowozie straży miejskiej zmarł bezdomny. Sprawą zajęła się wejherowska prokuratura.
26 stycznia około godziny 20:00 dyżurny straży miejskiej otrzymał pierwsze zgłoszenie, że pod kasami biletowymi na stacji SKM Wejherowo Śmiechowo leży pijany mężczyzna. Po przyjeździe strażników mężczyzna zapewniał, że pojedzie do Gdyni.
Podczas oczekiwania na policyjny radiowóz, funkcjonariusze zajrzeli do osoby zatrzymanej, mężczyzna ten był nieprzytomny. Strażnicy podjęli się reanimacji i wezwali pogotowie, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Sprawę bada teraz wejherowska prokuratura. Przyczyny śmierci wyjaśni sekcja zwłok.