W nocy z środy na czwartek pracownicy MOPS-u, strażnicy miejscy i policjanci brali udział w liczeniu bezdomnych. Akcję zorganizowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Na terenie Wejherowa przebywa obecnie dziesięciu bezdomnych.
W akcji liczenia bezdomnych brali udział między innymi pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy wraz z bezdomnymi wypełniali ankiety.
- Pytaliśmy się od ilu lat dana osoba jest bezdomna, jaki jest powód tej bezdomności, czy osoba ta posiada ubezpieczenie zdrowotne, jakie środki ma na utrzymanie, czy posiada niepełnosprawność. Musimy to wiedzieć po to, że gdy taka osoba do nas przyjdzie, będziemy mogli ją poinformować o tym jak takie ubezpieczenie może zdobyć - wyjaśnia Monika Czerniawska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wejherowie.
W Wejherowie spis bezdomnych przeprowadziły dwie grupy. Miasto podzielono na dwie części a ich granicą były tory kolejowe. W północnej części Wejherowa przebywało sześciu bezdomnych, w południowej czterech.
- Są to przede wszystkim osoby opuszczone. My jesteśmy jednymi z niewielu osób, z którymi mogą porozmawiać. Współpracujemy z nimi, pomagamy na tyle na ile możemy sobie pozwolić, mamy stałe kontrole. Jest kilka miejsc w Wejherowie, które sprawdzamy zarówno w dzień, jak i w nocy - mówi młodszy specjalista Piotr Semmerling z wejherowskiej straży miejskiej.
Ostatni spis wykonano dwa lata temu. Wówczas okazało się, że na terenie całego kraju przebywa 30,7 tysięcy osób nie mających dachu nad głową.
