Sąd umorzył postępowanie wobec Remigiusza U., który w Rumi brutalnie pobił własną córkę. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna jest niepoczytalny i cierpi na chorobę psychiczną.
W listopadzie Prokurator Rejonowy w Wejherowie skierował wniosek o umorzenie postępowania w stosunku do Remigiusza U. - mieszkańca Rumi, który w sierpniu usłyszał zarzut spowodowania ciężkich obrażeń ciała u swojej 3-letniej córki. Prokuratura wnioskowała również o umieszczenie 37-latka w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym. Teraz sąd umorzył postępowanie wobec oskarżonego ze względu na niepoczytalność i zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia swoich czynów.
Sąd wobec Remigiusza U. zastosował środek zabezpieczający w postaci umieszczenia w szpitalu dla nerwowo i psychicznie chorych o wzmocnionym stopniu zabezpieczenia. Oskarżony ma zakaz zbliżania się do swojej córki na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Remigiusz U. zostanie przewieziony do jednego z zamkniętych szpitali psychiatrycznych.
Przypomnijmy, że w sierpniu, w Rumi podczas jednej z interwencji, funkcjonariusze znaleźli skatowane dziecko. Trzyletnia dziewczynka z urazami głowy została przetransportowana do szpitala. Dziecko miało silne stłuczenia mózgu, pękniecie kości skroniowej czaszki i sporo siniaków.
Sąd badał cały materiał dowodowy pod kątem stwierdzenia czy Remigiusz U. dopuścił się pobicia. Równocześnie wymiar sprawiedliwości ustosunkował się do wniosku prokuratury o umieszczeniu podejrzanego w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.