20.01.2015 08:42 0

Kosakowo: Komisarz wyborczy nie chce powtórki wyborów

Komisarz wyborczy złożył zażalenie do Sądu Okręgowego w kwestii przeprowadzenia ponownych wyborów na wójta gminy Kosakowo. Sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny. Natomiast gdański wymiar sprawiedliwości wciąż rozpatruje protesty wyborcze. Na tę chwilę do rozpoznania pozostały jeszcze 4 z 83 wniosków, które wpłynęły.

Sąd Okręgowy w Gdańsku 23 grudnia ubiegłego roku unieważnił wybór wójta gminy Kosakowo Jerzego Włudzika. Konieczne jest więc ponowne przeprowadzenie elekcji w zakresie II tury w jednym z ośmiu obwodów wyborczych. Orzeczenie sądu jest jeszcze nieprawomocne.

Komisarz wyborczy złożył zażalenie w związku z postanowieniem sądu. Aktualnie jest to jedyny wniosek, który podważałby słuszność orzeczenia w tej sprawie. Jego rozpoznaniem zajmie się Sąd Apelacyjny.

Protest wyborczy pod koniec grudnia złożył Henryk Palczewski- przewodniczący Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo. O tytuł wójta walczyli dotychczasowy wójt Kosakowa, pełniący tę funkcję 12 lat, 69-letni Jerzy Włudzik oraz 44-letni Szymon Tabakiernik, przedsiębiorca oraz członek PO, startujący z własnego komitetu wyborczego. Wójt, który kilkanaście lat temu należał do SLD, ubiegał się o reelekcję z ramienia Komitetu Wyborczego Wyborców Jerzego Włudzika.

W gminie Kosakowo mieszkańcy głosowali w ośmiu obwodach. Sprawa dotyczy nieprawidłowości, które zaszły podczas II tury wyborów w obwodzie nr 5, zlokalizowanego w kosakowskiej bibliotece. Zdaniem przewodniczącego Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo podczas II tury wyborów urna wyborcza była nieopieczętowana przez cały dzień. Jest to rażące naruszenie kodeksu wyborczego, które stanowi solidną podstawę do złożenia protestu. Brak odpowiedniego zabezpieczenia urny w lokalu wyborczym udokumentowała policja, która przybyła na miejsce po otrzymaniu zgłoszenia.

Przed gdańskim sądem zeznawali również członkowie komisji wyborczej nr 5. Z ich zeznań wynika, że podczas głosowania doszło również do innych naruszeń. Na przykład dostęp do kluczy i lokalu wyborczego miały niepowołane osoby.

Podejrzenia Palczewskiego wzbudził również fakt, że w okręgu nr 5 zwycięstwo Włudzika nad jego konkurentem było "nienaturalnie wysokie" w porównaniu do wyników w pozostałych obwodach. W całej gminie wójt zwyciężył przewagą 136 głosów, natomiast w piątym obwodzie różnica głosów na rzecz obecnego wójta wyniosła 248 głosów. To właśnie karty wyborcze znajdujące się w tym obwodzie, zadecydowały o wygranej Włudzika.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...