14.01.2015 10:03 0

Przytulisko w Dąbrówce bez prądu i wody. Psy trzęsą się z zimna

Przytulisko dla bezdomnych zwierząt w Dąbrówce od czterech dni pozostaje bez prądu i wody. Pracownicy korzystają z sąsiedzkiej pomocy, w miarę możliwości dogrzewają pomieszczenia piecykami gazowymi. Pomimo starań zwierzęta marzną. Dodatkowo, bez połączenia z internetem, opiekunowie nie mają możliwości zamieszczania informacji dotyczących odnalezionych psów, które mogłyby wrócić już do domów.

  • Zgłosiliśmy tę sprawę do zakładu energetycznego. Teraz dostajemy smsowe powiadomienia, że za dwie, trzy, cztery godziny będzie już prąd. Niestety nic z tego nie wynika, ponieważ jest to już czwarty dzień. To dla schroniska bardzo trudna sytuacja, ponieważ nie mamy wody, ogrzewania, wszystko stoi. A tu przecież mieszkają żywe zwierzęta – mówi Edyta Dawidowska, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt OTOZ Animals w Dąbrówce.

Przebywające w schronisku czworonogi nierzadko trzęsą się z zimna, a niestety bez prądu nie ma możliwości ich ogrzania.

[img_r]2[/img_r]

  • Zwierzęta, które u nas przebywają są przyzwyczajone do ciepłych nocy, ponieważ jest u nas stałe ogrzewanie. Na szczęście na tę chwile noce nie są tak zimne, ale pomimo ciepłych posłań psy trzęsą się z zimna – mówi pracownik schroniska, Aleksandra Zaborowska.

Kierownik schroniska, na przestrzeni ostatnich czterech dni, kilkukrotnie zgłaszała problem Enerdze – poprzez formularz internetowy, telefonicznie, a nawet osobiście. Dziś rano znów dzwoniła w tej sprawie i dowiedziała się, że nikt tego problemu nie zgłaszał, dlatego dostawca nie zainterweniował.

[img]3[/img]


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...