Zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy dla psów przebywających w Dąbrówce zakończyła się sukcesem. Organizatorzy akcji nie spoczywają jednak na laurach. Tym razem chcą by zwyczaj niedzielnego spaceru zawitał również do schroniska. Psy czekają na wolontariuszy.
"Bieg na sześć łap" to inicjatywa, która odbywa się w wielu polskich przytuliskach, w tym i Dąbrówce. Akcja polega na wyprowadzaniu psów ze schroniska na spacer. Jeśli uczestnik ma możliwości fizyczne oraz pies jest w dobrej kondycji, to zalecany jest wspólny bieg.
[img_r]3[/img_r]
- Skąd pomysł by uczestniczyć w akcji? Jak ktoś kocha zwierzęta, jest dobrym człowiekiem, to w takich akcjach musi wręcz uczestniczyć. My dużo biegamy, dlatego jako grupa biegowa z Wejherowa, postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym. Te psiaki naprawdę potrzebują raz na jakiś czas wyjść i pobiegać, pospacerować. Bez wolontariuszy i ludzi, którzy chcą pomóc, to by się nie udało. Dodatkowo podczas takich spacerów można się z psem zaprzyjaźnić, a jak ktoś bardzo psiaka polubi, to najpewniej skończy się to adopcją – mówi Zbyszek z grupy Małe Trójmiasto Biegające.
Celem akcji jest nie tylko to by, jak najwięcej osób przybyło przespacerować się z psem. Inicjatywy tego typu zwiększają również szanse na pomoc materialną przytulisku, a także na adopcje podopiecznych.
[img_r]2[/img_r]
- Jesteśmy bardzo otwarci na takie akcje, ponieważ czujemy szczęście, gdy nasi podopieczni czują szczęście. Inicjatywa powoduje, że znacznie zwiększa się ilość wolontariuszy, automatycznie liczba wyprowadzanych psów wzrosła dwukrotnie. Także na Facebooku wydarzenie cieszy się dużym zainteresowaniem. Coraz więcej ludzi przyjeżdża do nas, wyprowadza psy, a później procentuje to w adopcjach. Mam nadzieję, że to wszystko potrwa jak najdłużej - podsumowuje z uśmiechem Katarzyna Rosińska, koordynator akcji "Bieg na sześć łap".
