08.12.2014 10:44 0

Międzykulturowe spotkanie z kolędą Kaszubi i górale

Krążą legendy, że Kaszubi to górale, którzy spóźnili się na statek do Ameryki, dlatego osiedlili się na Pomorzu. Natomiast o góralach mówi się, że są to Kaszubi, którzy nie przeszli przez góry, podczas powrotu z odsieczy wiedeńskiej. Jest to anegdota, która łączy te dwa niezwykłe ludy. Co jeszcze integruje te społeczności?

To co wiąże Kaszubów z góralami to również muzyka, dlatego w minioną sobotę (6.12) reprezentanci obu kultur postanowili wspólnie wystąpić w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie

[img_r]2[/img_r]

  • Są to dwie społeczności, dwa ludy, które uwielbiają śpiewać, a kolęda jest pieśnią, która nas łączy. My ze sobą nie rywalizujemy. No chyba, że o kobiety...- żartuje Tomasz Fopke, dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie.- Muzyka góralska sama w sobie ma takiego ducha, który sprawia, że chce się słuchać tych piosenek, a nawet je śpiewać, dlatego jesteśmy sobie tak bliscy - dodaje.

Aktualnie na Pomorzu najczęściej wykonywaną piosenką góralską jest „Oj maluśki, maluśki”, ale organizatorzy spotkania mają nadzieję, że po koncercie coraz więcej góralskich pieśni będzie nuconych na Kaszubach.

[img_r]3[/img_r]

  • To jest całe nasze życie. Z domu jesteśmy nauczeni, że śpiewamy, gramy i muzykujemy. W wejherowskim muzeum występujemy po raz pierwszy, ale na Pomorzu bardzo nam się podoba, dlatego mamy nadzieję, że zostaniemy tu na dłużej by zarażać was naszym folkiem- mówią goście z Podhala.

W programie wieczoru znalazły się fragmenty widowisk "Trzej Króle Jadą" oraz "Stôri", a także "Nowi Rok" Aleksego Peplińskiego, popularne kolędy kaszubskie, góralskie i ogólnopolskie. Przyszło około 200 osób, co spowodowało, że wszystkie sale zostały wypełnione po brzegi. Wszystko to przebiegło w atmosferze sympatycznej rywalizacji o serca słuchaczy.

[img]4[/img]


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...