25.09.2014 09:55 0

Gryf przegrywa przez błędy sędziego?

Nie tak wyobrażaliśmy sobie środowe popołudnie. Gryf Wejherowo po bardzo dobrym meczu przegrał w 1/16 finału Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński 1:2 (1:1). Bramki zdobywali: Rzepa dla gryfitów oraz Gajda i Inczewski dla przyjezdnych. Mecz obfitował w wiele, dogodnych sytuacji dla żółto-czarnych, jak i w mnogość błędów prowadzącego to spotkanie Kamila Waskowskiego.

  • Nie tylko ja, ale i zawodnicy dali z siebie wszystko. Z takim sędziowaniem to jednak się w życiu nigdy nie spotkałem. To jest dla mnie skandal. Nie wiem czy ten pan kiedykolwiek grał w piłkę, czy sędziowie liniowi też grali w piłkę. Sędzia musi czuć zawodników, sytuacje jakie dzieją się na boisku. Wydawało się, że ci sędziowie nie czują nic i gwiżdżą inny mecz. To co z nami zrobili to dla mnie skandal - mówił podczas konferencji pomeczowej Tomasz Kotwica, trener Gryfa Wejherowo.

Wszyscy sympatycy wejherowskiego Gryfa z utęsknieniem czekali na kolejne spotkanie ich ulubieńców w Pucharze Polski. Niestety nie dojdzie do powtórki sprzed paru lat i już na tym etapie żółto-czarni żegnają się z tymi rozgrywkami.

Mecz rozpoczął się z lekkim opóźnieniem ze względu na odznakę, jaką z rąk prezesa Pomorskiego ZPNu – Radosława Michalskiego, otrzymał prezes Klubu – Rafał Szlas.

Obie drużyny rozpoczęły spokojnie, w skupieniu. Doskonale znały stawkę tego spotkania i nie chciały zbyt wcześnie się otworzyć. W 24. minucie Gicewicz mocno uderzył w poprzeczkę bramki Ufnala. Niestety już minutę później sędzia dyktuje karnego „z kapelusza” i po raz pierwszy w tym meczu krzywdzi wejherowian. Pewnym egzekutorem „jedenastki” został Robert Gajda. Sędzia Waskowski w tej sytuacji dopatrzył się rzekomego zagrania ręką Piotra Kołca (za co pomocnik ujrzał żółty kartonik). W 34. minucie Kołc ostro atakował przeciwnika, jednak w tym momencie zakończyło się jedynie na ustnej reprymendzie. W 36. minucie w końcu Wzgórze Wolności oszalało z radości! Ręka Fadeckiego przed polem karnym Błękitnych, rzut wolny wykonywany przez Macieja Osłowskiego, w polu karnym najwyżej wyskakuje Krzysztof Rzepa i doprowadza do remisu! 1:1! Kibice jeszcze bardziej zaczęli wspierać swój zespół, każdy wierzył w zwycięstwo. W 38. minucie sędzia po raz drugi dał się we znaki wszystkim zgromadzonym na stadionie wejherowianom. Gicewicz zagrywał w pole karne, jeden z obrońców przyjezdnych zagrywał piłkę ręką, ale gwizdek sędziego milczał… W tym momencie wiadomo już było, że potencjał arbitra jest niewielki, żeby nie powiedzieć znikomy. Ciekawi fakt nie tylko głównego prowadzącego to spotkanie (zaledwie 26-latek, bez większych sukcesów), ale i całej obsady sędziowskiej - boczni sędziowie również wielokrotnie się mylili, nie do końca wiedząc czy słusznie podnoszą w górę chorągiewki. Często sportowcy szukają winowajców swoich porażek wśród arbitrów, jednak dzisiejszy „występ” tej trójki wołał o pomstę do nieba... Pod koniec pierwszej połowy uderzał jeszcze Fierka a później strzał Wickiego z dziesięciu metrów nie znalazł drogi do bramki. Żywe spotkanie podczas pierwszych 45. minut owiane nieskutecznością w wykończeniu akcji i dużą ilością błędów sędziowskich. Jednak to, co najgorsze miało jeszcze nadejść…

Na początku drugiej odsłony tego meczu Dąbrowski zmienia Fierkę a już po 3. minutach od wznowienia gry, świetną okazję mieli gospodarze. Gicewicz po przechwycie piłki pobiegł z nią lewą stroną, zagrał wzdłuż bramki do Rzepy, jednak ten minął się z nią o centymetry i nie zdołał ulokować jej w bramce Ufnala. W 52. minucie kolejne uderzenie Wickiego, niestety zbyt lekkie. Gospodarze zaczęli łapać wiatr w żagle i to oni dominowali w konstruowaniu akcji. W 59. minucie fantastyczną akcją indywidualną popisał się Sebastian Kowalski. Odebrał piłkę na własnej połowie, przebiegł prawą stroną dobre dwadzieścia metrów, minął rywala i silnym uderzeniem z lewej nogi chciał zaskoczyć Ufnala. Bramkarz przeniósł piłkę na poprzeczkę a ta wyleciała poza boisko. 64. minuta i kapitalna centra Rzepy wprost na głowę Wickiego. Niestety snajper WKSu, mając mnóstwo czasu i nie będąć atakowanym, głową posyła piłkę wprost w golkipera Błękitnych. Powinno być 2:1. W 70. minucie znowu próba Wickiego. Miękkie uderzenie, Ufnal końcówkami palców broni i gryfici rozpoczną od rzutu rożnego. W 76. minucie w okolicach szesnastki gości na świetnej pozycji odnalazł się Wicon. Jego uderzenie z lewej nogi niestety mija się z bramką. 76. minuta i znowu zagotowało się w polu karnym Stargardu. Celne dośrodkowanie Gicewicza wprost na głowę Skwierza, piłka po raz kolejny ląduje nad poprzeczką. Kibice martwią się brakiem skuteczności gryfitów, oby te sytuacje się nie zemściły… Niestety tak się stało. 83. minuta meczu i Inczewski z najbliższej odległości daje prowadzenie przyjezdnym. Sędzia również w tej sytuacji dał o sobie znać, zawodnik Błękitnych zagrał piłkę ręka, doszedł do lewego rogu pola karnego Gryfa, zagrał piłkę wzdłuż bramki, Kostuch nie sięgnął a Inczewski dobił. 1:2 i co raz mniej czasu na odrobienie strat. W 85. minucie arbiter podsumował swoją nieudolność w tym spotkaniu. Faulowany przed polem karnym gości był Kołc, jednak arbiter uznał, że pomocnik Gryfa symulował a następnie ukarał go drugą żółtą kartką. Wejherowianie kończyli mecz w dziesiątkę. Atmosfera na stadionie sięgnęła zenitu, nastąpiła dłuższa przerwa. W 89. minucie kolejna bardzo dobra centra Gicewicza i po raz kolejny myli się Skwiercz! Był to ostatni, warty uwagi, akcent tego spotkania. Po serii niewykorzystanych sytuacji i błędnych decyzji sędziów Gryf Wejherowo pożegnał się z tegorocznymi rozgrywkami Pucharu Polski.

Całemu zespołowi należą się ogromne słowa uznania, byli zdecydowanie lepsi w tym meczu, bardziej agresywni, ambitni, jednak taka czasami po prostu jest piłka. Nie na wszystko można mieć wpływ.

Już w sobotę na Wzgórzu Wolności kolejny mecz. Przeciwnikiem żółto-czarnych w 8. kolejce ligowej będzie Drawa Drawsko Pomorskie. Po takim spotkaniu, jak to wczorajsze, wierzymy, że trzy punkty zostaną w Wejherowie.

GRYF WEJHEROWO – Błękitni Stargard Szczeciński 1:2 (1:1)

Bramki: 36’ K.Rzepa – 24’ R.Gajda, 84’ S.Inczewski

Czerwona kartka: 85’ P.Kołc (Gryf Wejherowo; za drugą żółtą)

GRYF: W.Ferra – S.Kowalski, P.Kostuch, M.Skwiercz, M.Osłowski – M.Fierka (46’ M.Dąbrowski), P.Kołc, J.Wicon, G.Gicewicz – K.Wicki, K.Rzepa

Rezerwowi: A.Duda, Sz.Zając, B.Miszka, M.Kenner, M.Więcek, A.Roppel

Błękitni: Ufnal – Liśkiewicz, Baranowski, Wawszczyk, Wojtasiak, Poczobut, Zdunek (60’ Gutowski), Flis (68’ Kosakiewicz), Fadecki, Gajda, Magnuski (76’ Inczewski)

Rezerwowi: Budnik, Duda, Kurant, Piskorz


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...