08.09.2014 12:23 0

Nie żyje kobieta i jej dziecko. Pijany kierowca: Jest mi bardzo przykro

Mężczyzna, który po pijanemu doprowadził do zderzenia dwóch aut w Wyszecinie został przesłuchany w komendzie powiatowej policji w Wejherowie. Następnie został przesłuchany w prokuraturze. 37-latek usłyszał dwa zarzuty, przyznał się do winy. Mężczyzna spędzi w areszcie kolejne trzy miesiące.

Podczas wyprowadzenia 37-latka z wejherowskiej komendy, mężczyzna na pytanie dziennikarzy powiedział - przepraszam. Mówił również, że jest mu bardzo przykro.

Zobacz materiał Twojej Telewizji Morskiej:

[przeprowadzenie oskarzonego.f4v]

37-latkowi postawione zostały dwa zarzuty.

  • Pierwszy zarzut to spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności. Drugi zarzut to jest prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Mężczyzna ten był już dwukrotnie pozbawiany prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych, ostatnio na siedem lat - informuje Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie.

Przypomnijmy, że w wypadku, do którego doszło w sobotę w Wyszecinie (gmina Luzino) zginęła kobieta w ciąży oraz jej dziecko. Mąż przebywa w szpitalu, a 3-latek, który również jechał autem nie ucierpiał w zdarzeniu.

Na trasie w kierunku Tępcza zderzyły się dwa samochody Fiat Punto oraz Audi A4. Fiatem podróżował mężczyzna, 3-latek oraz kobieta w zaawansowanej ciąży. Audi jechał mężczyzna, jak się później okazało był pijany, miał około 2 promili alkoholu. Na miejscu wypadku lekarz próbował wywołać poród u 27-latki. Niestety nie udało się uratować matki i dziecka.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...