12.08.2014 11:08 0
W Wejherowie też jedzą jabłka, na złość Putinowi
Ogólnopolska akcja wspierania sadowników, w związku z embargo nałożonym przez prezydenta Rosji, Władimira Putina, dotarła również do Wejherowa. W trzech sklepach odzieżowych w centrum miasta klienci i przechodnie mogą za darmo poczęstować się tym soczystym owocem.
- Pomysł narodził się z Facebooka. Zobaczyliśmy, że powstało dużo społeczności, które promują jedzenie jabłek, w związku z embargo nałożonym przez prezydenta Rosji i chcieliśmy też wspomóc polskich sadowników, bo wiemy że znaleźli się w ciężkiej sytuacji - mówi Magda Ziemińska, sklepy odzieżowe Apiko w Wejherowie.
To pierwsza taka akcja w Wejherowie. W mediach społecznościowych oznacza ją tag #JedzJabłka. W akcję włączyli się politycy, dziennikarz, biznesmeni i celebryci. Wszyscy oznaczają zdjęcia, na których jedzą jabłka i jak sami mówią robią to na złość Putinowi i dla polskich sadowników.

Komentarze