Wilki na dobre zagościły w województwie pomorskim. Pojawiają się już nawet w lasach w rejonie metropolii. Z tego powodu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska chce policzyć ile sztuk liczy pomorska wataha. Bardzo możliwe, że trzeba będzie stworzyć strategię zarządzania coraz większą populacją wilka.
Wilk wraca do pomorskich lasów, ponieważ jest chroniony. Został objęty ochroną w 1998 roku. - Objęcie Wilka ochroną po prostu zmniejszyło ich odstrzał i pozwoliło rozwijać się populacji – mówi Elżbieta Klimaszewska z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Choć w większości dieta wilka opiera się na zwierzętach leśnych – przede wszystkim jeleniach, sarnach, a także na przykład bobrach i dzikach. Zdarza się, że wilki zaatakują zwierzęta hodowlane. Najczęściej atakowane są owce i bydło takie, których wypas prowadzony jest w pobliżu lasu. Sami pomagamy drapieżnikowi, pozostawiając zwierzęta bez odpowiedniego dozoru, na przykład na noc. Dość popularnym łupem wilka są też daniele z zamkniętych hodowli.
Organem, który zarówno zajmuje się ochroną wilków jak i likwiduje skutki ich polowań jest właśnie RDOŚ.