15.04.2013 12:15 0

Pielęgniarki i anestezjolog z zarzutami ws. operacji Szwedki

3 osoby usłyszały zarzuty w sprawie operacji, po której pacjentka zapadła w śpiączkę. Obywatelka Szwecji jest w stanie wegetatywnym. Prokuratura oskarżyła o nieumyślne narażenie na utratę życia lekarkę oraz dwie pielęgniarki. Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone że kolejnym osobom zostaną postawione zarzuty.

  • W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, w szczególności opinię sądowo-lekarską sporządzoną przez zespół biegłych, dwóm  pielęgniarkom  pełniącym w dniu 2 siepania 2010 roku dyżur na Oddziale Chirurgii Naczyń Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku zarzucono nieumyślne spowodowanie u pacjentki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez niewłaściwą opiekę nad nią w okresie bezpośrednim po przeprowadzonym zabiegu operacyjnym, w szczególności poprzez zaniechanie ciągłej bezpośredniej obserwacji i ciągłego monitorowania jej parametrów życiowych, w następstwie czego spowodowały opóźnienie w rozpoznaniu pogarszającego się stanu pacjentki, a także poprzez zaniechanie bezzwłocznego wdrożenia skutecznej wentylacji chorej i powiadomienia lekarza o pogarszającym się stanie zdrowia pacjentki, tj. popełnienia przestępstwa z art. 156 § 2 kk. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Podejrzane nie przyznały się do popełnienia zarzuconego im przestępstwa – podała w komunikacie Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Rok więzienia grozi natomiast anestezjolog, która zdaniem gdańskiej Prokuratury nie przewidziała  możliwości skumulowania się niepożądanych działań leków zastosowanych w trakcie znieczulenia i w krótkim czasie po jego zakończeniu oraz przekazała pacjentkę w miejsce, nie gwarantując właściwego nadzoru pooperacyjnego.

Zarówno lekarka jak i pielęgniarki nie przyznają się do winy. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w 2010 roku. Christine Hedlund w Pomorskim Centrum Traumatologii przeszła operację powiększenia piersi. W szwedzkiej klinice odmówiono jej zabiegu ze względu na stan zdrowia. Po operacji doszło do zatrzymania akcji serca, konsekwencją czego jest trwałe niedotlenienie mózgu. Gdański szpital nie posiadał uprawnień do przeprowadzania takich operacji. Sprawą zajmuje się CBA. 


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...