Coraz częściej od rodziny, przyjaciół czy od znajomych słyszymy o niepewności na rynku pracy. Grupowe zwolnienia, redukcja etatów, cięcia kosztów w firmie, niepewność czy brak perspektyw tych, którzy pozostają dłuższy czas bez pracy. Sytuacja na rynku zatrudnienia nie poprawia się, a w ostatnich miesiącach notuje się coraz gorsze wyniki.
Stopa bezrobocia w Polsce wynosiła w końcu grudnia 2012 roku 13,3 proc., w województwie pomorskim w końcu listopada 12,9 proc. Mimo że nie ma jeszcze danych na styczeń obserwuje się tendencję rosnącą.
Z danych opublikowanych pod koniec listopada wynika, że 553 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 38,6 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 9,5 tys. osób, przed rokiem odpowiednio: 464 zakłady, 31,0 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 15,0 tys. osób.
W całym 2012 roku liczba bezrobotnych wzrosła o 154,9 tys. osób (o 7,8 proc.). W 2011 roku liczba bezrobotnych wzrosła o 28,0 tys. osób (o 1,4 proc.). Zatem w 2012 roku względny wzrost bezrobocia był silniejszy, niż w roku 2011. Wynika to przede wszystkim z trudnej sytuacji gospodarczej w kraju, tempo wzrostu PKB słabło w kolejnych kwartałach 2012 roku. W związku z tym spadała także liczba ofert pracy jakimi dysponowały urzędy pracy.
Większość bezrobotnych pozostających w ewidencji urzędów pracy to osoby, które wcześniej pracowały zawodowo. W lutym i w marcu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej planuje uruchomić 300 mln zł na walkę z bezrobociem.