04.12.2012 12:36 0
Trzeba próbować, nie bać się, a przede wszystkim marzyć – mówi w rozmowie z portalem Nadmorski24.pl Magdalena Welc, zwyciężczyni III edycji programu Mam Talent. Podczas programu 11-letnia wówczas Magda, zaskakiwała, wzruszała, ale przede wszystkim pięknie śpiewała. Po dwóch latach od czasu kiedy dowiedziała się o niej cała Polska, wokalistka opowiada o tym jak zmieniło się jej życie po programie, co zrobiła z wygraną, jakie ma plany na przyszłość i co jest w stanie zrobić dla muzyki. Zapraszamy do rozmowy z Magdaleną Welc!
Patrycja Milewska: Skromna i obdarzona wielkim talentem, wygrałaś III edycję programu Mam Talent, co się od tego czasu zmieniło w Twoim życiu?
Magdalena Welc: Od czasu programu Mam Talent w moim życiu bardzo dużo się zmieniło (na lepsze oczywiście). Wspólnie z rodziną wybudowaliśmy nasz nowy wymarzony dom. Uczę się w szkole muzycznej I i II stopnia im. Karola Lipińskiego w Lublinie, uczęszczam na prywatne lekcje emisji głosu a w planach na najbliższy okres mam pracę nad moim singlem, w którym chcę oddać coś w rodzaju hołdu artystom z wcześniejszych lat, których piosenek słucham razem z moimi Rodzicami.
Minęły prawie dwa lata odkąd było o Tobie głośno w całej Polsce. Jak z perspektywy czasu oceniasz swoje występy. Którego z jurorów polubiłaś najbardziej?
Chociaż minęło 2 lata od mojej wygranej w programie, to ciągle mam mnóstwo występów, zaproszeń. Którego z jurorów najbardziej polubiłam? Mmm, trudno to określić ponieważ każdy z osobna miał w sobie jakiś urok, temperament, to coś, co przyciągało uwagę innych. Każdy ma w sobie coś innego, co właśnie w nim lubię. Jednym słowem każdego na swój sposób doceniam, lubię i miło wspominam.
Co zrobiłaś z wygraną?
Tak jak już wcześniej wspomniałam wspólnie z rodziną wybudowaliśmy dom, o którym tak bardzo marzyliśmy. Pewną część wygranej przeznaczyliśmy na mój rozwój muzyczny.
Skąd u Ciebie taki wokalny warsztat? Czy przed programem uczyłaś się śpiewu?
Przed programem nie uczyłam się śpiewu. Odkąd pamiętam, lubiłam śpiewać z moimi starszymi Siostrami, Rodzicami. Potem, jak poszłam do szkoły, to zapisałam się do chóru szkolnego, a tam moja nauczycielka, wybrała mnie na solistkę. I tak zaczęła się moja przygoda ze śpiewaniem. Najpierw tylko z chórem na małych uroczystościach, potem już jako solistka na różnego rodzaju konkursach, aż wreszcie się odważyłam i postanowiłam pójść do Mam Talent. Myślę, że mój głos jest darem od Pana Boga.
Czy po TVN-owskim programie jesteś jakoś związana ze stacją?
Nadal utrzymuję kontakty z TVN. Bardzo związałam się z całą ekipą programu, uczestnikami. Są dla mnie jak rodzina. Na pewno o nich nigdy nie zapomnę.
Jak wygląda telewizyjne show od kuchni, czy możesz nam zdradzić jakieś tajniki z kulis programu Mam Talent?
Sama nie wiedziałam jak to będzie wyglądać zanim poszłam do programu. Obawiałam się, że nie będę umiała się odnaleźć w tym wszystkim. Ale jednak okazało się że tam są tak dobrzy, życzliwi i uprzejmi ludzie, którzy wszystkim się zajmują, interesują, że nie było czego się tak naprawdę bać. Tam panuje taka miła, prawdziwie rodzinna atmosfera.
Masz jakieś rady dla tych, którzy chcieliby wziąć udział w programie typu talent show?
Po prostu żeby się odważyli, spróbowali. A może tak niespodziewanie jak i mnie, uda im się osiągnąć tak ogromny sukces. Trzeba próbować, nie bać się, a przede wszystkim marzyć.
Jakie masz plany na przyszłość, czy wiążesz je ze śpiewaniem?
Czy wiąże moją przyszłość ze śpiewem? Bez śpiewu, bez muzyki nie potrafię żyć. Nigdy tego nie zostawię nawet jakby ktoś mi kazał, to ja pójdę za głosem serca i postawię swoje całe życie na muzykę i na śpiew. Chciałabym wiązać swoją przyszłość ze śpiewem, a na pewno będę próbować i nie odpuszczę. Będę uparcie dążyła do swojego celu.
Jakiej muzyki słuchasz, co Cię inspiruje?
Lubię słuchać muzyki, która ma jakiś sens, jakieś przesłanie. W niej czuję się najlepiej i lubię (a przynajmniej staram się) ją przekazywać innym osobom, które mnie słuchają.
Co jeszcze, oprócz śpiewania, lubisz robić?
Tak naprawdę to całym moim życiem jest śpiew i muzyka. Nawet jak ja wychodzę ze szkoły, czy kończę mój występ, to nawet nieraz pomimo ogromnego zmęczenia, cały czas o tym myślę, śpiewam. Innymi moimi zainteresowaniami są kwiaty i sport.
W 2011 roku Magda wspólnie ze stowarzyszeniem Art Pro wydała album z kolędami i pastorałkami „Sianko na stół”. Płyta rozeszła się w sporym nakładzie i nadal dobrze się sprzedaje. - Całkowity dochód z tego przedsięwzięcia przeznaczyliśmy wspólną decyzją na sfinansowanie letniego wypoczynku dzieci z najuboższych rodzin. W tym roku również płyta jest w sprzedaży i mam nadzieję podwoić ubiegłoroczny sukces - informuje Andrzej Herzberg ze Stowarzyszenia ART-PRO. Płyta do nabycia w salonach Empik, Merlin, Saturn, Media Markt i na oficjalnej stronie Magdy Welc - www.magda-welc.com.pl
Poniżej pastorałka "Babci zegar" z debiutanckiej płyty Magdy Welc:
Patrycja Milewska: Magdę wspiera Stowarzyszenie Art Pro. Czym zajmuje się stowarzyszenie, kiedy powstało?
Andrzej Herzberg ze Stowarzyszenia ART-PRO: Stowarzyszenie uzyskało osobowość prawną z początkiem czerwca 2011. Zajmujemy się głównie wspieraniem talentów dziecięcych, ale nie tylko. Nasza aktywność sięga do obszarów biedy i wykluczenia społecznego. Sporo informacji można znaleźć na naszej stronie internetowej: www.art-pro.org
Jak doszło do współpracy ze zwyciężczynią programu Mam Talent?
Wspieramy młodą artystkę w wielu obszarach, ale też Magda wspiera działalność naszego Stowarzyszenia. W ubiegłym roku wydaliśmy płytę CD Sianko na stół, a Magda użyczyła swojego talentu wykonując przepiękne polskie kolędy i dwie stworzone specjalnie dla Niej pastorałki. Całkowity dochód z tego przedsięwzięcia przeznaczyliśmy wspólną decyzją na sfinansowanie letniego wypoczynku dzieci z najuboższych rodzin. W tym roku również płyta jest w sprzedaży i mam nadzieję podwoić ubiegłoroczny sukces. Z Magdą poznaliśmy się podczas koncertu charytatywnego w Braniewie. Bardzo nas ujęła jej wrażliwość na cierpienie innych i rzadko spotykana empatia. Oczywiście zachwycający i niepowtarzalny jest talent Magdy, ogromna wrażliwość muzyczna i bardzo charakterystyczna, niezwykła barwa głosu.
Jakie są plany na dalszy rozwój kariery Magdy?
O to raczej należałoby zapytać Magdę. W tej chwili najważniejsza jest edukacja i zrównoważony rozwój. Magda uczęszcza do Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Lublinie i osiąga bardzo dobre wyniki. Bieżące informacje można znaleźć na prowadzonej siłami naszego Stowarzyszenia oficjalnej stronie internetowej – www.magda-welc.com.pl Dodatkowo Magda uczęszcza na zajęcia z emisji głosu. Jest bardzo zapracowaną nastolatką i na realizację tak zwanej kariery artystycznej jeszcze pewnie jest trochę czasu.
Dlaczego od razu po programie Mam Talent, Magda nie wydała płyty?
Wydawałoby się to dość niespotykane w naszych warunkach kulturowych. Magda w chwili rozpoczęcia przygody z Mam Talent miała ledwie jedenaście lat z okładem. Na krótko przed finałem ukończyła dwanaście. Trudno mi to oceniać, ale moim zdaniem byłoby trochę za wcześnie na solową płytę. W 2011 roku, dokładnie 14 listopada, ukazała się płyta świąteczna, o której już wspomniałem. Rozeszła się w sporym nakładzie i nadal dobrze się sprzedaje. Była nawet notowana na liście OLIS, co jest sporym osiągnięciem.
Czy można się spodziewać płyty, jeżeli tak to kiedy i z jakim repertuarem?
Pracujemy już nad singlem i teledyskiem. Uronię nieco rąbka tajemnicy i powiem, że singlowa piosenka będzie swoistym hołdem, który Magda chce złożyć wykonawcom starszego pokolenia. Artystom, których utworów słuchała i nadal słucha wraz z Rodzicami. Równocześnie będzie to Jej osobiste uhonorowanie pięćdziesięciolecia opolskiego festiwalu, gdyż właśnie w przyszłym roku przypada ta okrągła rocznica. Nad płytą oczywiście pracujemy. Nie podam dokładnych terminów premiery, ale wszystko wskazuje na to, że będzie to jeszcze w 2013 roku. Co do repertuaru nie mogę zdradzić wszystkiego, ale z pewnością będzie on w stylu Magdy. Myślę też, że wspólnie uda nam się trochę zaskoczyć odbiorców. Ale póki co, tajemnicze sza.
Proszę o przekazanie Czytelnikom serdecznych życzeń świątecznych, by ten wyjątkowy czas upłynął pod znakiem rodzinnego ciepła i przeświadczenia, że z Dzieciątkiem w lichej stajence i dla ciebie nadzieja się rodzi, jak śpiewa Magda w urokliwej pastorałce Sianko na stół…