18.02.2025 11:07 19 PM
Ostatnia rozprawa dotycząca tragicznej śmierci 10-latka na przejściu dla pieszych miała odbyć się 18 lutego. Tak się jednak nie stanie. Mama chłopca otrzymała informacje, że rozprawa nie odbędzie się w terminie. Zostaje przełożona o ponad trzy miesiące.
Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło 20 grudnia 2022 roku na ul. Wejherowskiej za skrzyżowaniem z ul. Drogowców w Redzie. 63-letnia kierująca samochodem opel mokka, jadąc ul. Wejherowską lewym pasem ruchu w kierunku Wejherowa, ominęła stojące na prawym pasie pojazdy, nie zachowała szczególnej ostrożności i uderzyła w pieszego 10-latka przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych. Chłopiec zmarł 2 stycznia 2023 roku w szpitalu.
1 października 2024 roku, w Sądzie Rejonowym w Wejherowie ruszył proces. Kolejna rozprawa miała odbyć się 18 lutego, miał również zapaść wyrok. Tak się jednak nie stanie. Rozprawa została przełożona na 28 maja.
— Szok, niedowierzanie, złamane kolejny raz serce bo mama Filipa dostaje informacje, że rozprawa nie odbędzie się w terminie. Ręce nam wszystkim opadły. Ile można? Ile można czekać na wyrok, na sprawiedliwość? Ile razy ta matka, która została tak okrutnie poturbowana przez życie, ma przechodzić to wszystko od nowa i od nowa? Ile razy babcia Danusia, która od początku była bardzo ważna dla Filipa, dziadek Mietek, kuzynka Oliwia czy ciocia Sabina ma zasiadać na ławach by wysłuchać zeznań świadków? Jak ma być dobrze w kraju, jeśli wymiar sprawiedliwości działa tak powoli i ociężale – napisała przyjaciółka mamy Filipa.
Oskarżona Anna S. usłyszała zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem innej substancji działającej podobnie jak alkohol. Kobieta przyznała się do zarzutu spowodowania wypadku, ale nie przyznała się, aby była w stanie nietrzeźwości po zażyciu leków. Zeznała, że tabletkę wzięła po wypadku "żeby nie zwariować".
— Nie wiem tego, ale wiem jedno, my i tak z uporem maniaka doprowadzimy tę sprawę do końca i będziemy wspierać Anię w jej walce o sprawiedliwość – napisała Karolina, przyjaciółka rodziny.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.