03.02.2025 13:00 0 OR
Trwają zdjęcia do najbardziej wyczekiwanego serialu ostatnich lat. Opowieść o katastrofie promu „Heweliusz” już w tym roku pojawi się na małym ekranie. Do sieci trafiły zdjęcia z planu!
Kilkuodcinkowy serial „Heweliusz” w reżyserii Jana Holubka to jedna z najdroższych produkcji polskiej branży filmowej ostatnich lat. Zdjęcia trwały aż 106 dni. Kręcono je m.in. w nowoczesnej hali filmowej w Brukseli i w specjalnym zaprojektowanym basenie.
Nakręcony z ogromnym rozmachem i z plejadą znanych aktorów serial, inspirowany jest tragiczną historią zatonięcia promu MF Jan Heweliusz na Morzu Bałtyckim w 1993 r. Serial będzie można obejrzeć już w tym roku na platformie streamingowej Netflix.
W serialu główne role zagrają: Borys Szyc, Michał Żurawski, Magdalena Różczka, Konrad Eleryk czy Tomasz Schuchardt. Na planie pojawiła się też rekordowa liczba 3 tysięcy statystów. Biorący udział w zdjęciach aktorzy zgodnie przyznają, że jest to jedno z największych wyzwań zawodowych, w jakich mieli okazję brać udział.
— Myślałem, że niewiele rzeczy w pracy aktora może mnie zaskoczyć, ale ogrom i rozmach tej produkcji przerósł moje oczekiwania. Tego jeszcze w Polsce nie było — przyznaje Borys Szyc, wcielający się w rolę kapitana Andrzeja Ułasiewicza
W nocy 14 stycznia 1993 r. prom „Heweliusz” wyruszył w swój ostatni rejs ze Świnoujścia do Ystad. Na morzu panował sztorm o sile ponad 12 stopni w skali Beauforta. Tuż po godz. 5 rano jednostka obróciła się do góry dnem. Zatonęła kilka godzin później. Jednostka zatonęła u wybrzeża niemieckiej wyspy Rugia. W wyniku katastrofy życie straciło 56 osób. 9 członków załogi udało się uratować.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.