24.11.2022 09:11 4 PM
Na lotnisku, podczas odprawy powiedział, że ma bombę. Strażnicy graniczni sprawdzili jego bagaż podróżnego pod kątem pirotechnicznym. Mężczyzna nie mógł wejść na podkład samolotu.
Do zdarzenia doszło w środę (23 listopada) na gdańskim lotnisku.
— Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku 23 listopada interweniowali na miejscowym lotnisku wobec 43-letniego mieszkańca Kołobrzegu, który podczas odprawy biletowo-bagażowej powiedział, że w bagażu ma bombę - informuje Morski Oddział Straży Granicznej.
Strażnicy graniczni sprawdzili bagaż podróżnego pod kątem pirotechnicznym i okazało się, że nie zawiera żadnych niebezpiecznych materiałów. Za utrudnianie pracy personelowi lotniska funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 300 zł. Poinformowany o incydencie przewoźnik zdecydował o niedopuszczeniu pasażera do lotu.