25.11.2021 13:21 15 WH/KPP w Wejherowie
Wejherowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli ukraść paliwo i uszkodzić zbiornik w samochodzie strażaka z Bolszewa. Grozi im do 10 lat więzienia. Złodzieje dokonali rabunku, kiedy ochotnicy wyjechali do zdarzenia.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie rabunku przy remizie bolszewskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Przypomnijmy o sytuacji, która zbulwersowała mieszkańców Nordy. W nocy z 14 na 15 listopada na parkingu OSP w Bolszewie sprawcy wywiercili otwory w zbiorniku i spuścili paliwo z samochodu. Auto było własnością strażaka, który w tym czasie brał udział w akcji. Wszystko trwało zaledwie pół godziny. Szczegóły w naszym artykule.
We wtorek (23 listopada) wejherowscy kryminalni zatrzymali dwóch podejrzanych.
— Mundurowi pracując nad sprawą ustalili, że włamywaczom zabrakło paliwa podczas jazdy, wtedy też zdecydowali się ukraść z samochodu stojącego przy straży pożarnej – relacjonuje asp. sztab. Anetta Potrykus z wejherowskiej komendy.
20-latek i 24-latek zostali doprowadzeni do wejherowskiej komendy, noc spędzili w policyjnej celi. W środę (24 listopada) zostali przesłuchani i usłyszeli zarzut. Za kratami mogą spędzić 10 lat.