04.06.2021 13:30 1 NW/KWP w Gdańsku
Na Zatoce Gdańskiej interweniowali mundurowi z komisariatu wodnego policji i pomogli młodej załodze, która nie mogła dotrzeć do brzegu. Problem wyniknął z awarii silnika, bardzo dużej odległości i wysokiego stanu morza.
Coraz lepsze warunki atmosferyczne oraz utrzymująca się tendencja wzrostowa liczby użytkowników sprzętów pływających powoduje zwiększony ruch na wodach. Niestety nie każdy stosuje się do zasad bezpieczeństwa.
W ostatnich dniach funkcjonariusze Komisariatu Wodnego Policji w Gdańsku, st. asp. Andrzej Weiher oraz sierż. Bartosz Cajzer pełniący służbę na wodach Zatoki Gdańskiej, zauważyli dryfującą motorówkę pływającą typu RIB, z czterema młodymi osobami na pokładzie.
– Sternik znoszonej prądem morskim jednostki oświadczył mundurowym, że mają awarię silnika oraz, że próbują od dłuższego czasu dopłynąć do brzegu za pomocą wioseł. Policjanci w trakcie interwencji zauważyli, że osoby wypłynęły bez kamizelek ratunkowych – czytamy na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Funkcjonariusze zabrali załogę na pokład łodzi służbowej, a jednostkę odholowali do najbliższej mariny. Powodem był silny wiatr i duże fale, które zalewały jednostkę.
Po sprowadzeniu tych osób na brzeg, policjanci wylegitymowali je i poinformowali, że w związku z niebezpieczeństwem jakie sternik sprowadził na członków załogi sporządzona zostanie notatka do Kapitanatu Portu, a na mężczyznę może zostać nałożona kara administracyjna.