29.01.2021 10:30 7 raz/PO w Gdańsku
Bili, kopali młodego mieszkańca Wejherowa, po czym zostawili go umierającego na ulicy. Na szczęście pobity trafił do szpitala. Dwaj mężczyźni, sprawcy brutalnej napaści, są już w rękach wymiaru sprawiedliwości. Grozi im nawet dożywocie.
W niedzielę (24 stycznia) na jednej z ulic w Wejherowie znaleziono nieprzytomnego młodego mężczyznę, z obrażeniami ciała. Nie posiadał przy sobie dokumentów. Został przewieziony do szpitala. Jego stan wymagał zabiegu operacyjnego.
— Dzień później zgłoszono zaginiecie 23-letniego mieszkańca Wejherowa, którym okazał się znaleziony mężczyzna. Ustalono, że w niedzielę spotkał się z dwoma mężczyznami w wieku 22 i 28 lat . Został przez nich pobity. Był bity i kopany po całym ciele. Sprawcy zabrali należące do pokrzywdzonego karty bankomatowe, których użyli dokonując płatności. Ponadto przemieszczali się samochodem poszkodowanego. Samochód ten porzucili – opisuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak dodała prokurator, wstępnie ustalono, że pokrzywdzony doznał szeregu obrażeń, które spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu.
— Prokurator przestawił obu mężczyznom zarzut popełnienia przestępstwa wspólnie i w porozumieniu usiłowania zabójstwa w celu dokonania rozboju i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator podjął także decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych na trzy miesiące – dodała przedstawicielka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Teraz bandytom grozi pobyt w więzieniu na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocie.