13.10.2020 09:40 1 raz
Wejherowscy policjanci przestrzegają mieszkańców powiatu przed oszustami próbującymi wyłudzić oszczędności życia. Stróże prawa otrzymali sygnały, że przestępcy próbowali okraść seniorów metodą na tzw. funkcjonariusza oraz ratownika medycznego.
W sobotę (10 października) wejherowscy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących oszustwa metodą „na funkcjonariusza” oraz na „ratownika medycznego”. Kilku mieszkańców powiatu otrzymało telefony od osób, które podawały się za funkcjonariuszy.
— Byli to jednak oszuści, którzy poinformowali rozmówców o tym, że ktoś ma ich podrobione dowody osobiste, a ponadto wypytywali w trakcie rozmów czy pokrzywdzeni mają jakieś pieniądze w gotówce w domu albo na koncie w banku. Pamiętajmy, że policjanci tak nie robią, nie dzwonią przez telefon i nie wypytują o nasz majątek. Policja nie informuje nikogo o swoich działaniach. Jeżeli otrzymałeś taki telefon bądź o bardzo podobnej treści, to rozłącz się i zadzwoń na numer alarmowy 112 – podkreśla asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Przedstawicielka stróżów prawa podkreśla, że policjanci nie dzwonią przez telefon do mieszkańców i nie pytają o pieniądze oraz posiadany majątek.
— Mundurowi, kiedy chcą z kimś porozmawiać o jakiekolwiek sprawie, wzywają taką osobę do jednostki policji, aby uczynić to osobiście, a interesant miał pewność, że rozmawia z prawdziwym funkcjonariuszem. Niespodziewane telefony od osób podających się za policjantów, czy dawno niewidzianych członków rodziny nie muszą zakończyć się finansową stratą – wyjaśnia asp. sztab. Potrykus.
Metoda na „policjanta” to nie jedyny sposób przestępców na wyłudzenie oszczędności. W jednym z przypadków sposób działania sprawcy był inny.
— Nie było kontaktu telefonicznego, natomiast sprawcy zapukali do drzwi pokrzywdzonego, podali się za ratowników medycznych. Oszuści pod pretekstem wykonania jakichś badań i pobrania wymazów dostali się do środka. W takich przypadkach pamiętajmy, że jeśli sami nie wzywamy pomocy medycznej do domu, to nikt do nas sam nie przyjedzie. Nie wpuszczajmy do mieszkań nieproszonych osób i nie otwierajmy im drzwi. Jeśli mamy wątpliwości zawsze należy zadzwonić na numer alarmowy 112 – radzi policjantka.