27.05.2020 18:08 0 rp/TTM
Na co dzień ryzykując swoim zdrowiem i życiem, uczestniczą w wielu akcjach gaśniczych i ratunkowych. Teraz przyszedł czas na uhonorowanie ich pracy, i choć od święta ich patrona czyli Świętego Floriana, minęło już ponad 3 tygodnie, to dopiero w środę (27 maja), ze względu na panującą epidemię, udało się zorganizować w powiecie wejherowskim Dzień Strażaka.
W Polsce święto strażaków, chociaż zostało oficjalnie ustanowione przez Sejm w 2003 r., od wieków jest obchodzone na pamiątkę wspomnienia św. Floriana, patrona tej grupy zawodowej. Świętują funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej (PSP), oraz druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP). W tym roku jednak zabrakło corocznych hucznych obchodów 4 maja, w dniu patrona strażaków, ale za to te „braki” udało się nadrobić.
– W tym roku święto choć przesunięte, odbyło się w maju, w miesiącu kiedy mówi się o tej służbie najwięcej. Nie ma osoby, której strażak nie pomógł w ważnej sprawie – podkreśla Gabriela Lisius, starosta wejherowski.
Po raz pierwszy i właśnie w tym roku, zdecydowano o utworzeniu nowego konkursu na najbardziej zasłużonego strażaka zawodowca i ochotnika. Zostali oni typowani przez swoje jednostki, a następnie wnioski weryfikowała specjalnie utworzona kapituła. Ta zdecydowała o przyznaniu łącznie 18 nagród, które zostały wręczone podczas uroczystości przed Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą w Wejherowie
– Cieszymy się, że spotykamy się i możemy otrzymać wyróżnienia. Paradoksalnie, każdy z nas zapamięta tegoroczny dzień strażaka, bo zabrakło corocznego świętowania, ten czas obchodzony jest w milczeniu i będzie dla nas bardzo ważny – komentuje st. bryg. Jacek Niewęgłowski, Komendant Powiatowy PSP w Wejherowie.
To nie jedyne dobre wiadomości dla strażaków w tym dniu. Jak się okazuje, w lipcu otrzymają w pełni wyposażony, bojowy samochód zakupiony ze środków unijnych i trafi on do użytku w jednostce w Wejherowie. Kolejny samochód trafi do jednostki w Rumi jeszcze w tym roku.