26.05.2020 12:58 1 mike/KPP Wejherowo
We wtorkowy (26 maja) poranek rumscy kryminalni zatrzymali 49-latka z Gdyni, który może mieć związek z innymi podpaleniami oraz ze zniszczeniem mienia. Straty, które były wynikiem podpaleń, oszacowano wstępnie na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi do pięciu lat więzienia.
Od kilku dni na terenie Rumi stwierdzono, że nieznana osoba podpala wiaty śmietnikowe. Na pozór niegroźne pożary mogły spowodować spore zagrożenie, a poza tym straty materialne są znaczące. Miejscowi kryminalni podjęli intensywne działania w celu wytypowania i zatrzymania domniemanego podpalacza.
– Efektem tych działań było ustalenie tożsamości osoby podejrzewanej o te pożary, którą okazał się 49-letni gdynianin, niemający stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna był wcześniej notowany za zniszczenia mienia, w tym podpalenia. Dziś (26 maja – red.) rano policjanci otrzymali kolejne zgłoszenia o podpaleniu wiat śmietnikowych. Kryminalni, będąc w terenie, bardzo szybko dotarli na miejsce, gdzie w pobliżu jednego z pożarów zatrzymali 49-latka – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Źródło: KPP Wejherowo
W momencie zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy – miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Najprawdopodobniej usłyszy nawet kilkanaście zarzutów obejmujących podpalenia, do których doszło w ciągu ostatnich dni. Obecnie trwa szacowanie strat; wstępnie określono je na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
– Policjanci dalej pracują nad tymi sprawami, prawdopodobnie 49-latek odpowiada także za inne pożary, które miały miejsce na terenie miasta. Sprawa jest rozwojowa – podsumowuje Anetta Potrykus.