25.05.2020 15:02 7 mike/KPP Wejherowo
Z poważnymi konsekwencjami musi się liczyć 38-letni mieszkaniec Redy, który, zamiast przebywać na domowej kwarantannie, poszedł do sklepu po alkohol. Mężczyzna został rozpoznany i wylegitymowany przez policjantów. Na razie musi się liczyć z możliwością otrzymania grzywny w wysokości do 500 złotych. Jednak informacja w sprawie 38-latka trafi również do Powiatowego Inspektora Sanepidu. Urzędnicy mogą nałożyć na niego grzywnę w wysokości do 30 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (23 maja) około godziny 11:00. Policjanci zauważyli na jednej z ulic Redy mężczyznę, który, wedle ich wiedzy, powinien przebywać na domowej kwarantannie. Postanowili to sprawdzić.
– Policjanci podjechali bliżej i wylegitymowali mężczyznę, zachowując przy tym wszelkie środki ostrożności. Podczas sprawdzania jego tożsamości, potwierdzili swoje podejrzenia. W trakcie wyjaśniania przyczyny opuszczenia miejsca kwarantanny, okazało się, że 38-latek wyszedł do sklepu po alkohol – relacjonuje asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Na razie w sprawie zatrzymanego prowadzone jest postępowanie z art. 116 Kodeksu wykroczeń. W takim przypadku ukarany musi się liczyć z możliwością nałożenia kary grzywny w wysokości do 500 złotych.
– Niezależnie od tego, policjanci przekażą informację o nieprzestrzeganiu zasady kwarantanny do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który w prowadzonym przez siebie postępowaniu może nałożyć na mężczyznę grzywnę w wysokości 30 tys. złotych – dodaje Anetta Potrykus.
Mimo stopniowego znoszenia obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, zasady kwarantanny domowej pozostają niezmienione. Osoba poddana przymusowej izolacji sanitarnej w warunkach domowych pod żadnym pozorem nie może opuszczać swojego miejsca zamieszkania.