08.05.2020 11:15 0 rp/ gdynia.pl

Gdynia: Młode sokoły zaobrączkowane

Fot. Gdynia.pl

Powiększona rodzina gdyńskich sokołów z elektrociepłowni została zaobrączkowa. Teraz będzie można śledzić ich rozwój aż do momentu opuszczenia gniazda. Później potomkowie naszych ptasich idoli: Bryzy i Bosmana dołączą do innych sokołów wędrownych na polskim niebie.

Bryza i Bosman zdecydowali się powiększyć rodzinę sokołów. Wiemy o tym już od dłuższego czasu i informowaliśmy naszych Czytelników na łamach naszego portalu. Ten rozczulający widok cieszył nasze oko, aż do momentu kiedy z jednego jaja wykuło się małe pisklę, jak się później okazało – nie jedno. Bryza i Bosman, para sokołów wędrownych z gdyńskiego komina w marcu doczekała się kolejnych czterech jaj, w kwietniu wykluły się młode, a teraz zostały już sprawdzone i zaobrączkowane.

Jesteśmy świadkami obrączkowania potomstwa Bryzy i Bosmana już po raz piąty – mówi Katarzyna Dudzin z PGE Energia Ciepła. - Obrączkowanie służy identyfikacji, sokoły wędrowne to ptaki pozostające pod ścisłą ochroną, jest ich bardzo mało w Polsce. Stowarzyszenie obrączkuje je po to, aby śledzić ich dalsze losy. Bryza i Bosman pozostają w swoim gnieździe, jest im tu dobrze, co roku składają kolejne jaja. Młode natomiast już podrosły, wkrótce będą uczyły się latać i w okolicach października najprawdopodobniej wylecą z gniazda w poszukiwaniu swoich miejsc – wyjaśnia.

Fot. Gdynia.pl

Teraz czas najwyższy żeby nadać imiona młodym sokołom – dokładnie 7 maja zakończył się internetowy konkurs na propozycje imion dla czwórki nowych lokatorów z gdyńskiego gniazda. Stowarzyszenie wybierze najciekawsze propozycje, a ich autorzy otrzymają nagrody od „gospodarzy” gniazda.

Ptaki są zdrowe, w pełni sprawne, podobnie jak w poprzednich latach nie widać żadnych problemów. Natomiast w zeszłym roku mieliśmy cztery samce, a w tym roku mamy trzy samice i jednego samca. Kiedy wylecą, to po miesiącu lub dwóch będą szukać swojego miejsca na ziemi, być może założą gniazdo w innym miejscu i dzięki obrączkom będziemy mogli zidentyfikować, skąd pochodzą. To ich dowód osobisty – wyjaśnia Sławomir Sielicki, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół”.

Fot. Gdynia.pl

Losy sokolej rodziny śledzić można na bieżąco za pomocą internetowej kamerki dostępnej na tej stronie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...