01.04.2020 12:09 1 mike/KMP Gdańsk
Po około trzech miesiącach policjantom udało się odzyskać warty 50 tysięcy samochód marki Renault. Jak się okazało, auto zostało przywłaszczone przez jednego z mężczyzn, który wcześniej pożyczył je od swojego znajomego. Pojazd już wrócił do prawowitego właściciela, a sprawcy przywłaszczenia grożą poważne konsekwencje karne.
„Dobry zwyczaj – nie pożyczaj” – choć to przysłowie nie zawsze się sprawdza, tym razem mogłoby uchronić mieszkańca Gdańska od sporego stresu, w związku z utratą samochodu. Pod koniec 2019 roku policjanci z komisariatu w Gdańsku-Nowym Porcie odebrali zgłoszenie, z którego wynikało, że mężczyzna użyczył swojemu znajomemu auto renault clio, lecz ten, niestety, mimo prośby, nie zamierzał go oddawać. Pojazd był warty 50 tysięcy złotych.
– Sprawą zajęli się policjanci z komisariatu w Nowym Porcie, którzy przyjęli zawiadomienie oraz przesłuchali świadków. Z ustaleń wynikało, że właścicielem samochodu jest jeden z banków i funkcjonariusze potrzebowali czasu, aby potwierdzić te informacje. Pomimo prowadzonego postępowania przez policjantów dochodzeniowo-śledczych, sprawą zajęli się także kryminalni. Policjanci dokładnie sprawdzili wszystkie zdobyte informacje, przeprowadzili rozmowy z osobami, które miały informacje na temat przywłaszczonego samochodu – informują funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ostatecznie kryminalnym udało się pod koniec marca namierzyć samochód. Okazało się, że auto stało na jednym z parkingów osiedlowych, na gdańskiej Morenie. Pojazd został zabezpieczony, wykonano też oględziny, a później przekazano auto prawowitemu użytkownikowi. Jak na razie nie udało się zatrzymać osoby, która dokonała przywłaszczenia.
– Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą, aby jak najszybciej dotrzeć do osób odpowiedzialnych za to przestępstwo – informują gdańscy mundurowi.
Przywłaszczenie mienia jest przestępstwem, za które przewidziano karę do pięciu lat więzienia.