02.07.2019 08:50 12 Kwt/KWP Gdańsk
Policjant z Sopotu bez chwili wahania wbiegł do wody i uratował troje topiących się dzieci i ich dziadka. Do zdarzenia doszło w czasie wolnym od służby. Dzielnicowy przebywał z rodziną na plaży na Wyspie Sobieszewskiej.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę (29 czerwca). Aspirant Rafał Dąbrowski, odpoczywając z rodziną na plaży w Sobieszewie, zauważył trójkę dzieci kurczowo trzymających się siebie, które co chwilę znikały pod powierzchnią wody. Za nimi płynął ich dziadek, wołając o pomoc.
– Rafał od razu kazał żonie wezwać ratowników na pomoc, a sam bez chwili wahania wbiegł do wody i ruszył im z pomocą. Gdy zbliżył się do dzieci, rzucił im dmuchane koło, które dzieci i ich dziadek chwyciły. Ratownik WOPR przejął całą czwórkę. Wtedy okazało się, że inny mężczyzna, który także wbiegł do wody chcąc pomóc, sam zaczął tej pomocy potrzebować. Dzięki Rafałowi, ratownikom WOPR i emerytowanemu policjantowi z Bydgoszczy, który także ruszył na ratunek, całą piątkę wyciągnięto na brzeg – informuje zespół prasowy KWP Gdańsk.
Policjant po wyjściu z wody zadzwonił na numer alarmowy 112 by wezwać kolejne służby ratunkowe. Trójka dzieci to rodzeństwo z województwa lubelskiego, starszy mężczyzna był natomiast ich dziadkiem.
– Uratowane dzieci zostały przebadane przez lekarza i na szczęście nie wymagały pomocy medycznej. Zostały one przekazane rodzicom, którzy byli na plaży. Ich dziadek oraz mężczyzna, który ruszył na pomoc trafili do szpitala – informuje KWP Gdańsk.
Aspirant Rafał Dąbrowski pełni służbę w Komendzie Miejskiej Policji w Sopocie, gdzie jest dzielnicowym.
Źródło: KWP Gdańsk