07.06.2019 09:50 3 mike/PO Gdańsk
Wbrew doniesieniom medialnym, nie ma jeszcze ostatecznej opinii biegłych psychiatrów, która wskazywałaby na niepoczytalność Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska. Na razie ciąży na nim zarzut dokonania zabójstwa i możliwość dożywotniego pobytu w więzieniu.
Stefan W., mężczyzna, który 13 stycznia śmiertelnie zranił nożem Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, na początku maja trafił czterotygodniową na obserwację psychiatryczną. Co prawda, usłyszał zarzut zabójstwa, ale jeśli z opinii psychiatrów będzie wynikało, że nożownik w chwili dokonania tego czynu był niepoczytalny, trafi na leczenie, a śledztwo w jego sprawie zostanie umorzone.
W niektórych materiałach prasowych pojawiły się sugestie, że Stefan W. uniknie więzienia, a biegli uznali go za niepoczytalnego. Od tych doniesień odcina się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która wydała w czwartek (6 czerwca) oświadczenie w tej sprawie.
– Obecnie biegli analizują wyniki przeprowadzonych w toku obserwacji sądowo-psychiatrycznej badań podejrzanego i na jej podstawie dokonają oceny jego poczytalności. Ocena ta zostanie przedstawiona w pisemnej opinii. Do czasu opracowania opinii i przekazania jej prokuraturze brak jest podstaw do sugerowania w jakiekolwiek formie, jaka będzie ocena stanu poczytalności podejrzanego w chwili zarzuconego mu przestępstwa – mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.