16.05.2019 13:00 1 mike
Mimo zapewnień ze strony operatora Systemu Roweru Metropolitalnego, że trwają prace nad usprawnieniem jego działania, wciąż pojawiają się nowe problemy dla użytkowników. Tym razem poinformowano o braku możliwości wcześniejszej rezerwacji jednośladów. Utrudnienia mają potrwać od 30 maja do 14 sierpnia.
O tym, że MEVO padło ofiarą własnego sukcesu, pisaliśmy już kilkukrotnie. Przypomnijmy – już 28 marca operator roweru MEVO podawał, że zarejestrowało się 34 tysiące użytkowników. W drugiej połowie kwietnia ta liczba była już ponad dwukrotnie większa i przekroczyła 70 tysięcy, a później tylko rosła. Już 5 kwietnia, zaledwie 11 dni po oficjalnej inauguracji, operator systemu musiał zablokować możliwość aktywowania nowych kont i zasilania już aktywnych. Do tego doszły problemy z rozładowującymi się bateriami i serwisowaniem rowerów.
To nie koniec złych wieści dla użytkowników rowerów miejskich. Kolejne niedogodności potrwają niemal przez całe wakacje, czyli w czasie, w którym można się spodziewać największego zainteresowania wypożyczaniem jednośladów.
– Od 30 maja do 14 sierpnia nie będzie możliwości dokonywania rezerwacji roweru. Po ponownym włączeniu opcji zmienią się również jej zasady. Rower będzie można rezerwować do trzech razy na dobę na 5 minut – czytamy na oficjalnym profilu facebookowym MEVO.
Komentarze użytkowników Facebooka są jednoznacznie krytyczne.
– To już przecież w ogóle nie będzie sensu korzystać z tego systemu do celów zgodnych z jego założeniami, tj. transportowo przez mieszkańców. Jak wychodzę z domu (lub z pracy), to muszę wiedzieć, czy mam szansę skorzystać z MEVO, czy mam szukać innego środka transportu. Jak nie będzie rezerwacji, to będzie to system wyłączenie dla ciekawskich turystów i ew. przygodnych przejażdżek mieszkańców – pisze jeden z komentujących.
– Jeszcze warto wyłączyć na stałe wspomaganie we wszystkich rowerach na wakacje, to też powinno mocno pomóc w lepszym funkcjonowaniu systemu – ironizuje p. Łukasz.
– Mam nadzieję, że za to upadniecie. Rezerwacja jest jedynym sposobem na używanie systemu – mówi wprost p. Michał.
I trudno się nie zgodzić z krytycznym tonem wypowiedzi, skoro istotą roweru miejskiego miały być zarówno niskie ceny, jak i dostępność pojazdów. O ile koszty dla użytkowników rzeczywiście nie są wygórowane, o tyle korzystanie z MEVO może przypominać walkę o wolny rower. Czy chętni do takiej batalii stracą w końcu cierpliwość? Długofalowym celem wdrożenia roweru miejskiego miała być zmiana przyzwyczajeń komunikacyjnych mieszkańców Pomorza. Na razie może być o to trudno, skoro cały system, w obecnej formie, nie spełnia oczekiwań.
Iskierka nadziei na lepsze funkcjonowanie systemu to fakt, że mimo przekroczenia 20 tysięcy wpłat, nie wstrzymano na razie możliwości ich dokonywania, jak wcześniej deklarowano.
– Choć system nie działa jeszcze w pełni, sytuacja z każdym dniem się stabilizuje – zaznacza operator MEVO. I wskazuje na wymianę baterii w przewidzianym czasie oraz poprawę wydajności serwisu, a jednocześnie – na mniejszą liczbę pojazdów czekających na naprawę.