16.01.2019 13:35 7 Kwt/KWP Gdańsk
W poniedziałek, dzień po tragicznym wydarzeniu w Gdańsku, kiedy to z rąk zamachowca zginął prezydent miasta, pod numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna grożący śmiercią Donaldowi Tuskowi. 48-latek został już zatrzymany przez policjantów z Gdańska, a sprawa trafiła do prokuratury.
Kryminalni z gdańskiej komendy zatrzymali 48-letniego mieszkańca tego miasta. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i groził pozbawieniem życia przewodniczącego Rady Europejskiej, czyli Donalda Tuska. W obliczu niedzielnej tragedii, mundurowi bardzo poważnie traktują każdy tego typu sygnał.
– Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą, zabezpieczyli nagrania rozmowy, przesłuchali świadków. Dzięki zdobytym informacjom i własnym ustaleniom wytypowali osobę, która może być sprawcą tego przestępstwa. 48-letni mężczyzna podejrzewany o to przestępstwo został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie miasta – informuje zespół prasowy KWP Gdańsk.
W mieszkaniu podejrzanego zabezpieczono dwa telefony komórkowe, z których mogły być wykonane połączenia. Gdańszczanin został doprowadzony na komisariat, a sprawa trafiła już do prokuratury.
O zachowanie spokoju apeluje Joachim Brudziński. Minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował na jednym z portali społecznościowych, że działania policji będą konsekwentne i surowe.
Funkcjonariusze @PolskaPolicja na terenie całego kraju od wczoraj dokonali już kilkunastu zatrzymań w związku z wezwaniami w internecie do zabójstw i aktów agresji.Po raz kolejny apeluję o powstrzymanie złych emocji. Zapewniam,że działania policji bedą konsekwentne i surowe.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 16 stycznia 2019
źródło: KWP Gdańsk
źródło: KWP Gdańsk