15.01.2019 07:55 26 mike

Stefanowi W. grozi dożywocie, mężczyzna nie przyznaje się do winy

Źródło: KMP Gdańsk/Youtube.com

W związku ze śmiercią Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, w poniedziałek (14 stycznia) Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała o zmianie kwalifikacji czynu zarzucanego zatrzymanemu, Stefanowi W. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował go na trzy miesiące.

Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku przekazali informacje o śmierci Pawła Adamowicza w poniedziałek około godziny 14:40. Po tym fakcie zwołano briefing prasowy, na którym przekazano informacje z prowadzonego postępowania prokuratorskiego.

Sytuacja ulega zmianie, jeśli chodzi o czynności prokuratury – mówiła prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Była konieczna zmiana zarzutów. Do tej pory były to zarzuty związane z usiłowaniem zabójstwa. Czynności z udziałem podejrzanego, już w związku z zabójstwem, będą kontynuowane – dodała.

Podejrzany nie przyznał się do winy, choć złożył obszerne wyjaśnienia. Stefan W. trafił na trzy miesiące do aresztu.

Wiadomo, że mężczyzna, który jest podejrzany o zabójstwo Pawła Adamowicza, w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Opinię o stanie jego zdrowia psychicznego i poczytalności wydadzą biegli lekarze. Od niej będzie zależało, w jakim stopniu – i czy w ogóle – mężczyzna odpowie za popełniony czyn. Na razie nie są znane wyniki badań krwi zatrzymanego. Nie wiadomo, czy w momencie ataku znajdował się on pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...