15.11.2018 11:40 1 PM/KWP Gdańsk
Często przez oszustwo „na policjanta” tracą dorobek życia. Tak stało się w przypadku 74-letniej gdańszczanki. Natomiast kilkunastu mieszkańców Sopotu nie dało się nabrać na działania naciągaczy.
We wtorek (13 listopada) na terenie miasta doszło do 13 prób oszustw metodą na tzw. policjanta, czternasty telefon, wykonany do 74-letniej kobiety, niestety był skuteczny. Gdańszczanka straciła biżuterię o wartości 30 tys. zł.
– Do kobiety zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że jest policjantem i wie o tym, że przestępcy planują na nią napad. Powiedział kobiecie, że tę informację może potwierdzić, dzwoniąc na numer 997. Kobieta nie rozłączyła się skutecznie i nie zorientowała się, że rozmawia z tym samym mężczyzną, który powiedział jej, że jeśli chce uniknąć napadu, musi swoje oszczędności pozostawić przy śmietniku w wyznaczonym miejscu – informuje policja.
Kobieta, myśląc że ratuje swoje oszczędności, na jednej z ulic Gdańska przy śmietniku pozostawiła biżuterię o wartości 30 tys. zł. i odeszła.
– Nie bądźmy obojętni i wcześniej ostrzegajmy naszych krewnych przed osobami podszywającymi się pod fałszywych policjantów lub członków rodziny. Nie pozwólmy, aby nasi najbliżsi stracili dorobek swojego życia – apeluje policja.
Tego samego dnia 12 mieszkańców Sopotu odebrało telefony od osób podających się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Najczęściej dzwoniła kobieta, która w celu uwiarygodnienia swoich działań, podała również wymyślony numer legitymacji.
– Fałszywi policjanci, dzwoniąc na numery stacjonarne, mówili m.in., że konta bankowe seniorów są zagrożone oraz że chcą ich ochronić przed rabunkiem. W trakcie rozmowy oszuści wypytywali seniorów o zgromadzone oszczędności oraz ich dane osobowe. Czujni seniorzy bardzo szybko zorientowali się, że są to próby oszustw i nie dali się nabrać. Część z nich szybko zakończyła rozmowę z oszustami, inni poinformowali, że dzwonią do prawdziwej policji, na co oszuści sami się rozłączyli – czytamy w komunikacie policji.
Często się zdarza, że osoba podająca się za policjanta podczas rozmowy telefonicznej każe seniorowi bez rozłączenia ich rozmowy zadzwonić na numer alarmowy 997 celem „przełączenia” na policję, gdzie potwierdzą, że jest on prawdziwym policjantem. Tak też było i wczoraj. Funkcjonariusze apelują – pamiętajmy, jeżeli chcemy połączyć się z inną osobą, musimy najpierw skutecznie zakończyć wcześniejsze połączenie.