10.09.2017 12:14 5 Redakcja
Piłkarze Gryfa Wejherowo nie ulękli się drużyny, która walczy o awans do I ligi. W wyrównanym boju na Wzgórzu Wolności doszło do remisu.
To musiał być szok dla zawodników Radomiaka Radom, kiedy w 4. minucie Jacek Wicoń, po składnej akcji Gryfa Wejherowo, umieścił futbolówkę w bramce gości. Radomianie nie zrezygnowali jednak z walki o trzy punkty i w 70. minucie odpowiedzieli golem Leândro.
Na tym nie skończyły się jednak emocje tego spotkania. Obie drużyny parły do ustalenia wyniku na swoją korzyść i dołączenia do dorobku punktowego trzech oczek. Krew w żyłach wejherowskich kibiców zmroziła się kilka minut przed końcem meczu, kiedy to arbiter wskazał na jedenastkę. Na szczęście dla Gryfitów, po konsultacji z sędzią liniowym, odwołał swą pierwotną decyzję.
Mecz rozgrywany na Wzgórzu Wolności zakończył się więc podziałem punktów. Nie pomogło to jednak wejherowianom w oddaleniu się od strefy spadkowej. Po ósmej kolejce Gryf zajmuje 15. pozycję, tuż pod linią. Na swoim koncie żółto-czarni zgromadzili do tej pory 7 punktów.