W najbliższą niedzielę, nasi szczypiorniści będą mieli okazję sprawić sobie i kibicom świetny prezent na siódme urodziny klubu. Do Wejherowa na ligowe zmagania przyjeżdża bowiem Energetyk Gryfino. Rywale co prawda plasują się w tabeli dużo wyżej niż żółto – czerwoni, ale jak wiadomo Tytani mimo mocno osłabionego składu nie zamierzają składać broni. Mecz odbędzie się w niedzielę (2 kwietnia) o godzinie 15.00 w Hali ZS nr 1 Wejherowie przy ulicy Śmiechowskiej 36.
- Nasz najbliższy rywal, do słabych nie należy, dlatego mamy kolejny ciężki bój. Zresztą w tak okrojonym składzie, w jakim musimy grać, to już nie ma w lidze dla nas słabych przeciwników. Za dwa dni dowiem się kogo będę mógł asygnować na niedzielne zawody, a kogo powołać w rezerwie za nieobecnych. Niestety podstawowi gracze nam się systematycznie wykruszają i musimy częściej sięgać po młodzież. Oczywiście nie zamierzamy składać broni i będziemy walczyć do upadłego, tym bardziej, że dzień wcześniej klub obchodzi siódme urodziny i fajnie byłoby sprawić wszystkim prezent w postaci zwycięstwa - mówi szkoleniowiec Tytanów, Paweł Paździocha.
Wśród gości gra obecny lider strzelców, Dariusz Zając, który w tym sezonie zanotował 134 trafienia. Na pewno trzeba będzie na tego gracza szczególnie uważać i nie pozwolić mu zbytnio na rozwinięcie skrzydeł.
- Gryfino ma oprócz Zająca, jeszcze kilku dobrych strzelców, dlatego musimy uważnie zagrać w obronie. Szkoda, że wypadł z niej Kamil Wicki, który był przecież filarem defensywy. No ale musimy sobie poradzić bez niego i poukładać defensywę w inny sposób. Mam nadzieję, że zagramy podobnie jak w Kartuzach, kiedy byliśmy nie do przejścia - zaznacza Paweł Paździocha.
W rundzie jesiennej, Tytani nieznacznie ulegli Energetykowi 26:29, dlatego teraz będzie okazja do rewanżu. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15.00. Wstęp jak zawsze darmowy.