16.03.2017 11:42 0 Redakcja
Mieszkający w Suchym Dworze (pow. pucki) podróżnik Marcin Gienieczko chce przejść największy płaskowyż w Europie. W ten sposób dokona podwójnego trawersu, ponieważ przejdzie tę samą trasę w obie strony.
W minionym roku Marcin Gienieczko, prawdopodobnie jako jedyny człowiek na świecie, pokonał ponad 5,5 tysiąca kilometrów po zdradliwych wodach Amazonki. Teraz podróżnik chce przejść największy płaskowyż w Europie, zmierzając do celu w towarzystwie zespołu, a wracając już samotnie.
Trasa liczy 120 kilometrów w jedną stronę. Całkowity marsz, wraz z powrotem, zajmie podróżnikowi około dwóch tygodni, ale jak podkreśla, wszystko zależy od pogody.
Podróżnik szacuje, że dziennie uda mu się pokonać około 20 kilometrów. Jego bieżące postępy będzie można śledzić między innymi za sprawą satelitarnych nadajników oraz na Facebooku.