Młody mężczyzna najprawdopodobniej chce popełnić samobójstwo - takie zgłoszenie otrzymali puccy policjanci, którzy natychmiast ruszyli w okolice Błądzikowa. Dzięki ich pomocy 23-latek nie podciął sobie gardła. Okazało się, że był pijany.
- W sobotnią noc dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że w rejonie lasu w Błądzikowie (gmina Puck) młody mężczyzna najprawdopodobniej zamierza popełnić samobójstwo. Natychmiast skierowano na miejsce policjantów z zespołu patrolowo–interwencyjnego - relacjonuje st. sierż. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy KPP w Pucku.
Zdecydowana reakcja mundurowych pozwoliła uratować 23-latka, który próbował targnąć się na własne życie, podcinając sobie gardło.
- Gdy tylko podjechali na miejsce, zauważyli stojącego na moście za barierką mężczyznę. Trzymał on przyłożony do szyi nóż i groził, że popełni samobójstwo. Policjanci natychmiast podjęli z nim negocjacje, a w pewnym momencie, wykorzystując jego nieuwagę, ruszyli w jego kierunku i obezwładnili. Po wszystkim wezwali karetkę pogotowia - dodaje oficer prasowy.
Okazało się, że 23-letni mieszkaniec powiatu puckiego miał w organizmie prawie półtorej promila alkoholu. Policjanci przekazali go pod opiekę medyczną. Lekarz po wstępnym badaniu podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny na obserwację do szpitala psychiatrycznego.
