Na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju do Warszawy znajduje się bomba - takie zgłoszenie otrzymał operator numeru alarmowego 112. Alarm na szczęście okazał się fałszywy, a policjantom udało się namierzyć i zatrzymać żartownisia. Mieszkańcowi Gdańska grozi do 8 lat więzienia.
Po godzinie gdańscy policjanci zatrzymali sprawcę wywołania fałszywego alarmu. Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu na Oruni, był pijany. Funkcjonariuszom tłumaczył, że zadzwonił pod 112 dla żartu.
W niedzielę 46-letni gdańszczanin usłyszał zarzut usiłowania wywołania fałszywego alarmu bombowego, za co grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.