25.04.2011 11:15 0

Lany poniedziałek w wersji kaszubskiej, czyli dëgùsë

Dziś, (25 kwietnia) - Lany Poniedziałek. Najbardziej żywy ze zwyczajów wielkanocnych, do dnia dzisiejszego, jest dyngus, stanowiący dalszy ciąg wielkopostnych praktyk magicznych. Na Kaszubach znany był dyngus polegający na oblewaniu się wodą, jednak znaczną przewagę miał dyngus zielony...

Najbardziej żywy ze zwyczajów wielkanocnych, do dnia dzisiejszego, jest dyngus, stanowiący dalszy ciąg wielkopostnych praktyk magicznych. Na Kaszubach znany był dyngus polegający na oblewaniu się wodą, jednak znaczną przewagę miał dyngus zielony. "Dyngowano" przyniesionymi w poście, zazielenionymi już gałązkami brzozowymi, a częściej jałowcowymi.

Chłopcy chodzili od domu do domu smagając nimi dziewczęta, a te często smacznie spały w swoich łóżkach. Niektóre gospodynie dostawały po... ( te, które nieskore były do obdarowywania "dyngowników") nogach. Zwyczaj ten do dziś jest żywy, a dziewczęta raczej nie starają się unikać "dyngowania", bo jego intensywność świadczy o powodzeniu. O tych, które pominięto przy chłostaniu mawiano, że nie znajdą szybko męża. Wtorek był dniem rewanżu z "dyngusem" chodziły dziewczęta i surowo smagały chłopców.

Śpiewano "Dyngu, dyngu po dwa jaja" wzywając do składania datku. Wykupić się bowiem można było malowanymi jajkami.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...