Nastoletnia Julka Gąska blisko rok temu spadła z konia, a w wyniku badań przeprowadzonych w związku z wypadkiem, dowiedziała się, że choruje na złośliwy nowotwór. Obecnie dziewczyna po ciężkiej walce z chorobą wraca do zdrowia. Dodatkowy prezent otrzymała od Fundacji Trzeba Marzyć, która obdarowała ją wymarzoną zbroją husarską.

Optymizmem napawa również prezent, który nastolatka otrzymała od Fundacji Trzeba Marzyć.
– Praca fundacji polega na spełnianiu marzeń ciężko chorych dzieci. Najczęściej można nas spotkać na oddziale onkologii w Gdańsku, ale ogólnie działamy na całym Pomorzu. Marzyciele i ich rodzice zgłaszają się do nas, wtedy idziemy na pierwszą wizytę, rozmawiamy o marzeniach. Później zaczyna się ciężka praca fundacji, szukanie sponsorów, darczyńców, realizatorów. Ostatecznie udaje się spełnić marzenia, co jest największą frajdą – wyjaśnia Julia Ciomek, Fundacja Trzeba Marzyć.
Od dziecka pasją Julki były konie, później do grona zainteresowań dołączył patriotyzm i polskość. Dziewczyna interesuje się historią, a zwłaszcza dziejami Polski. Działacze przyznają, że jej marzenie było nietypowe, co nieco przedłużyło jego realizację, ale na efekt warto było czekać.
W miniony czwartek nastolatka otrzymała historyczną rekonstrukcję zbroi husarskiej. Prezent doskonale oddaje detale XVII-wiecznego pancerza, który chronił podczas walk polskich husarzy.
Julia Gąska ma 16 lat. W listopadzie 2014 roku spadła z konia, w wyniku czego doznała urazu wątroby. Wypadek spowodował powstanie krwiaka, który miał zniknąć w niedługim czasie. Dalsze badania wykazały jednak, że w organizmie dziewczyny znajduje się również guz - nowotwór złośliwy. Obecnie nastolatka przebywa pod opieką lekarzy i wraca do zdrowia. Na co dzień Julia jest uczennicą liceum o profilu policyjnym.

fot. TTM

fot. TTM

fot. TTM