W minioną niedzielę około godziny 21:20 wejherowska straż miejska otrzymała informację, że na cmentarzu przy ulicy Roszczynialskiego grupa mężczyzn przy jednym z grobów pije alkohol i krzyczy. Na miejsce udali się strażnicy i policjanci.
Funkcjonariusze zastali przy grobie dwóch mężczyzn, pozostali uciekli.

- Okazało się, że pili alkohol i głośno krzyczeli na grobie swojego zmarłego kolegi, który popełnił samobójstwo. Za zakłócanie spokoju i porządku publicznego ukarani zostali mandatami karnymi. Pół godziny później Straż Miejska zatrzymała w rejonie dworca PKP Wejherowo-Śmiechowo do kontroli drogowej rowerzystę, którego tor jazdy wskazywał na to, że może być nietrzeźwy. Okazało się, że rowerem kieruje ten sam mężczyzna, który wcześniej ukarany został mandatem za zakłócanie spokoju i porządku publicznego na cmentarzu - informuje wejherowska straż miejska.
Rowerzysta miał 2,50 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za swój czyn odpowie przed wejherowskim sądem.