30.10.2015 16:05 0
Prezydent, Andrzej Duda zawetował nowelę ustawy dotyczącej mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego. Dawała ona między innymi możliwość używania przed organami powiatu, obok języka urzędowego, jako języka pomocniczego, języka mniejszości. Obecnie taka możliwość istnieje tylko w postępowaniu przed organami gminy.
Prezydent odmówił podpisania ustawy z dnia 25 września 2015 r. o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw i zwrócił ją Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Swoją decyzję argumentował między innymi skutkami finansowymi wprowadzenia ustawy.
Wątpliwości prezydenta budzi oszacowanie skutków finansowych przedstawionych w uzasadnieniu do projektu ustawy. Rozszerzenie na powiaty, możliwości posługiwania się językami mniejszości narodowych i etnicznych oraz językiem regionalnym jako językami pomocniczymi, może spowodować wydatek 10 tys. zł rocznie dla każdego powiatu.
Szacunki te budzą poważne wątpliwości co do wyliczenia przedstawionej kwoty i nie obejmują innych nowych propozycji zawartych w ustawie nowelizującej – informuje Kancelaria Prezydenta.
Trzeba zauważyć, że w praktyce tylko cztery powiaty w Polsce miałyby szanse, jeśli tego by chciały, wprowadzić w kontaktach z obywatelami, obok języka urzędowego, możliwość używania języka pomocniczego w dwóch powiatach język kaszubski, w jednym język białoruski i w jednym język litewski - czytamy na stronie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, kaszubi.pl.
W naszym regionie z noweli ustawy mógłby skorzystać powiat kartuski i pucki.
Nowela do ustawy mówiła również o możliwości powoływania przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta, starostę i marszałka województwa pełnomocnika do spraw mniejszości narodowych.