29.10.2015 14:45 0 Redakcja

Bielik nie odleciał. Jest jeszcze za słaby

fot. TTM

Nie powiodła się próba wypuszczenia bielika, który od ponad trzech tygodni przebywa w Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych. Okazało się, ze zwierzę jest jeszcze zbyt słabe, żeby odlecieć.

W okolicach Luzina grzybiarze zauważyli bielika, który błądził po lesie. Zawiadomili miejscowego leśniczego, który przewiózł go do ośrodka w Sobieńczycach. Ptak był osłabiony, jego organizm najprawdopodobniej zaatakowały pasożyty.

  • Po przyjeździe był dość osłabiony, zaraz wezwano panią doktor. Okazało się, że ptak jest w pełni sprawny jeżeli chodzi o kości – wyjaśnia Andrzej Szambelańczyk, podleśniczy i opiekun bielika.

Przez cały pobyt w ośrodku bielik otrzymywał w pokarmie witaminy, jednak to nie wystarczyło. Ptak ostatecznie nie odleciał.

  • Jeszcze jest w nie najlepszej kondycji. Musimy go z powrotem odłowić, umieścić w wolierze, wykarmić i za kilka tygodni podejmiemy kolejną próbę wypuszczenia – informuje Leszek Damps, ornitolog.

Przed wypuszczeniem ptak został zbadany, zmierzony i zaobrączkowany. Kolejna próba wypuszczenia bielika na wolność nastąpi za 3-4 tygodnie.

Bielik to gatunek ptaka drapieżnego, który jest związany ze środowiskiem wodnym, lubi duże jeziora z rozległym szuwarem i długą linią brzegową. Szuwar zapewnia mu pokarm, gdyż wypływają z niego młode ptaki. Oprócz tego bielik żywi się również rybami.

fot. TTM

fot. TTM

fot. TTM


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...