Został przyłapany, gdy okradał restaurację. W odwecie wzniecił pożar?

Wpadł za kradzież mydła i papieru w restauracji, potem chciał się zemścić wzniecając pożar? 38-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Do zdarzenia doszło w pobliżu restauracji mieszczącej się przy ul. Podjazd w Sopocie. Pokrzywdzeni straty wycenili na 56 tys. złotych. Mężczyźnie grozi do 7,5 roku pozbawienia wolności, ponieważ przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. Na miejscu pracowali policjanci, biegły z zakresu pożarnictwa oraz policyjny technik kryminalistyki.

• Podczas oględzin miejsca zdarzenia, stwierdzono że najprawdopodobniej doszło do podpalenia wiaty śmietnikowej, mieszczącej się obok restauracji, a w wyniku niekontrolowanego przeniesienia się ognia, do nadpalenia dachu sąsiedniego budynku oraz zaparkowanego w pobliżu samochodu. Pokrzywdzeni ocenili straty na 56 tysięcy złotych - informuje policja.

Policjanci ustalili, że prawdopodobnym sprawcą tego podpalenia może być 38-letni mężczyzna, wobec którego policjanci interweniowali poprzedniego dnia. Mężczyzna ten był gościem restauracji i został przez jej właściciela przyłapany na kradzieży mydła i papieru z toalety.

Podejrzany został zatrzymany. Mężczyzna w przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.