23.09.2015 10:00 0 redakcja
Polski rząd poprze Gdynię w sporze z Komisją Europejską w sprawie budowy lotniska. - Niezwykle istotne dla nas jest to, że rząd w całości postanowił poprzeć argumenty Gdyni - mówiła w trakcie konferencji Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Miasta Gdyni.

Samorządy biorące będące stroną w sporze, nie kryją satysfakcji z otrzymanego poparcia.

Swojego zaskoczenia z decyzji Rady Ministrów RP nie kryje również wójt gminy Kosakowo.

Przypomnijmy, że w sierpniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ ogłosił upadłość Portu Lotniczego Gdynia-Kosakowo. Spółka, która budowała lotnisko sama złożyła wniosek o upadłość likwidacyjną.
W lutym 2014 roku Komisja Europejska nakazała Portowi Lotniczemu Gdynia-Kosakowo zwrot 21,8 mln euro (91,7 mln złotych) pomocy, którą otrzymał od Gdyni i gminy Kosakowo. Argumentowano, że ma to wyrównać szanse w rozwoju położonych blisko siebie lotnisk. Komisja Europejska stwierdziła, że finansowanie publiczne przyznane przez Gdynię i gminę Kosakowo na rzecz portu lotniczego Gdynia-Kosakowo daje beneficjentowi nienależną korzyść ekonomiczną nad konkurentami, zwłaszcza nad lotniskiem w Gdańsku. Spółka nie miała pieniędzy, ponieważ wyłożyła je w budowę infrastruktury lotniska, dlatego zmuszona była do złożenia wniosku o upadłość likwidacyjną.

Samorządy zaskarżyły decyzję Komisji Europejskiej do Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu. Już w marcu Komisja Europejska zapewniała, że źle zakwalifikowała część wydatków na bezpieczeństwo. Kwota zwrotu zmniejszyła się wówczas o około 17 mln zł. Samorządy uważają, że należy się im całkowite wstrzymanie wykonania decyzji Komisji Europejskiej.