12.09.2015 23:35 0 Dariusz Jankowski Rzecznik prasowy Tytani Wejherowo
Tytanom nie udało się pokonać rywala z Gorzowa Wielkopolskiego. W rozegranym w sobotę (13 września) meczu przegrali 27:32.
Spotkanie było bardzo wyrównane. Po dwóch pierwszych bramkach dla Tytanów, goście odpowiedzieli również dwoma trafieniami. Później trwała wzajemna wymiana ciosów i do przerwy wynik brzmiał 14:13 dla gości. Zdaniem szkoleniowca przyjezdnych: Janusza Szopa, mecz mógł się podobać publiczności:
Jak wspomniał trener Gorzowian, gra do 53 minuty była bardzo zaciekła, a na tablicy widniał wynik 26:25 dla Stali, niestety błędy w obronie i szybkie kontrataki rywali sprawiły,że Wejherowianie musieli pogodzić się z pierwszą porażką w tym sezonie.
Najwięcej bramek dla Tytanów bo, aż osiem zdobył Krzysztof Brzeski, jednak mimo dużej zdobyczy punktowej, nie krył rozczarowania z powodu przegranej: - Zabrakło dobrej obrony i spokoju w końcówce, nie daliśmy rady w pełni opanować gry. Co do mojej dyspozycji strzeleckiej to mam nadzieję, że będzie taka przez cały sezon.
Oprócz Brzeskiego, dla Tytanów punktowali: Tomasz Bartoś, Michał Przymanowski – po 4, Michał Lanc – 3, Kamil Wicki, Marcin Wicki, Mateusz Kożanowski po 2, oraz Jakub Poerlning 1.
Dla gości po 8 bramek strzelali Mateusz Stupiński oraz Marek Baraniak, dla którego, jak przyznał była to miła wyprawa: - Pierwszy raz grałem z Tytanami i grało mi się całkiem przyzwoicie. Realizowaliśmy plan który ustaliliśmy przed meczem. Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo, udało się i bardzo się z tego cieszymy. Nasza obrona bardzo dobrze funkcjonowała, dzięki czemu mogliśmy wyprowadzić kilka ważnych kontrataków i odskoczyć rywalowi.
Tytani muszą teraz jak najszybciej zapomnieć o porażce i skupić się nad kolejnym ciężkim spotkaniem pucharowym, bowiem w najbliższą środę o 19, będą gościć spadkowicza z ekstraklasy, Wybrzeże Gdańsk.
Więcej zdjęć w galerii: Tytani Wejherowo vs Stal Gorzów Wielkopolski