23.08.2015 08:00 0

"Śledzie" znów maszerowały z Kuźnicy do Rewy

Wyposażeni w kapoki i pianki ruszyli w sobotę z Kuźnicy przez zatokę poruszając się przez "mieliznę rybitwą". Na 15. Marsz Śledzia wyruszyć mogło jedynie 100 chętnych śmiałków. Meta wyprawy znajdowała się w Rewie.

Stu chętnych, wylosowanych spośród kilku tysięcy zgłaszających się osób, przeszło przez Zatokę Pucką po mieliźnie.

W tym roku pierwsi uczestnicy wyszli z wody tuż po godzinie 15:00. Każdy z nich otrzymał dyplom i odznakę. Koniec marszu miał miejsce u nasady “Szpyrku” Rewskiego pod krzyżem z kotwic. Tradycyjnie na półmetku trasy osoby biorące udział w wydarzeniu musiały spożyć surowego śledzia.

Przemarsz trwał około 6 godzin, śmiałkowie mieli do pokonania 12 km.

Sposób przeprowadzenia Marszu:

  • Etap “wiary”, wchodzimy do wody i stopniowo oddalamy się od brzegu półwyspu Helskiego, jest coraz głębiej, po około 700 metrach zaczynamy płynąć – przed nami widać tylko wodę... Wierzymy, że zaraz znowu będziemy mieli grunt pod stopami, choć nic na to nie wskazuje.

  • Etap “syndrom Mojżesza”, idziemy w wodzie po kolana a potem po wąskim pasku suchej ziemi przez środek Zatoki, jak Biblijny Mojżesz, “mając mur z wody po prawej i lewej stronie”. W tym etapie osobliwości natury możemy zobaczyć wystające na tym odcinku wraki, w tym wrak okrętu podwodnego ORP Kujawiak.

  • Etap “próby”, każdy uczestnik marszu śledzia na trasie zjada specjalnie przyrządzonego śledzia (dla pokrzepienia) oraz wypija typowo marynarski napój. Wszystko po to, aby móc stawić czoła ostatniemu trudnemu etapowi marszu.

  • Etap “byle do brzegu”. Ten etap to walka o życie, tu uczestnicy muszą pokonać sztuczny przekop w mieliznach tzw. “głębinkę” o szerokości od 700 do 1400 metrów (w zależności od stanu wody i układu płycizn w danym roku). Pokonamy ten odcinek w wodzie ciągnieni na linie za kutrem rybackim (po 10 os. na każdy kuter) lub na pokładach łodzi. W edycjach extreme (jesień, zima i wiosna) gdzie uczestnikami są osoby zawodowo związane z morzem ten odcinek jest pokonywany wpław. Motywacją dla uczestników jest widoczny brzeg w Rewie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...