W pomorskich lasach obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Wysoka temperatura utrzyma się najprawdopodobniej do najbliższej środy. Strażacy i leśnicy apelują o rozwagę.
Niedopałek, wysoka temperatura i wysuszona ściółka – to połączenie może okazać się tragiczne w skutkach. Do sporego pożaru doszło blisko dwa tygodnie temu w leśnictwie Orle. Służby podejrzewają, że przyczyną pożaru mógł być niedopałek. Na szczęście, dzięki sprawnym akcjom strażaków, pożary udaje się stosunkowo szybko ugasić. Jednak skutki, nawet w takich przypadkach, są olbrzymie.
Od kilku dni niemal w całej Polsce obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Powiat wejherowski i pucki, w skali województwa pomorskiego, mają najniższą wilgotność ściółki. Na ten moment spadła ona poniżej 10 procent, co znacznie zwiększa zagrożenie. Wbrew obiegowej opinii, to nie szklane butelki są najczęstszymi powodami pożarów.
Strażacy przyznają, że gaszenie ognia w lesie to jedno z najtrudniejszych zadań.
Straż pożarna pozostaje w pełnej gotowości, ponieważ jak zapowiadają synoptycy, upał utrzyma się najprawdopodobniej do najbliższej środy.