17.07.2015 14:42 0

Druty zamiast piasku na plaży w Ostrowie?

Sztuczne umocnienie nabrzeża w Ostrowie przegrywa w walce z żywiołem. Jeszcze miesiąc temu plaża była wręcz zasiana wystającymi drutami. To skutek działania wody, która wypłukała piasek, odsłaniając wybudowane kilka lat temu zabezpieczenie. Żywioł powoduje, że niektóre wejścia na plażę trzeba było zamknąć.

  • Jak na razie Urząd Morski naprawia to, co można naprawić. Niestety to jest siła wyższa natury, że tak się stało. My, jako rada sołecka i mieszkańcy, chcemy się spotkać z dyrekcją Urzędu Morskiego i porozmawiać o tym, by w przyszłości zrobić jakąś refulację (poszerzanie i ochrona plaży - przyp.red.) i odpowiednio zabezpieczyć tę linię brzegową – informuje sołtys Ostrowa Robert Radtke.

Zdaniem włodarzy, odsłonięte przez morze elementy umocnienia są na bieżąco zabezpieczane, a osoby spacerujące plażą odpowiednio informowane o potencjalnym zagrożeniu.

  • Jest barierka z informacją, że przejścia nie ma. Niektóre przejścia zostały też zasypane, więc na razie są one zamknięte. Natomiast przy wejściu głównym numer 35 ułożono z tworzywa sztucznego przejście. Mam nadzieję, że zarówno turyści, jak i miejscowi, zaczną chętniej korzystać z wejścia głównego, bo tam znajduje się porządne zejście – tłumaczy sołtys Ostrowa.

Obecne utrudnienia, w postaci wystających drutów i elementów konstrukcji, wydają się być jednak usprawiedliwione.

  • Owszem, można się o nie skaleczyć, ale w tym roku nie mieliśmy chyba takiego przypadku. Myślę jednak, że na tę chwilę to umocnienie jest najlepszym pomysłem, bo gdyby nie było zrobione, to większości tego wybrzeża już dawno by nie było – mówi Andrzej Wegner, ratownik WOPR Wejherowo. - Nie można teraz tego tak po prostu usunąć. To kosztowało dużo pracy, a jest duża szansa, że ten piasek znowu wróci, tak jak dwa lata temu, kiedy władze starały się ten piasek narzucać. Celem tego wszystkiego jest uratowanie wybrzeża – dodaje.

Podobną opinię mają również turyści.

  • Może i jest to niewielkie niebezpieczeństwo dla spacerujących, natomiast bez tych umocnień duże niebezpieczeństwo groziłoby temu brzegowi. Te wystające druty to raczej nowość, bo wcześniej tego nie widziałem – mówi Kazimierz, który od wielu lat przyjeżdża na wakacje do Ostrowa.

Najprawdopodobniej pod koniec sierpnia prośby mieszkańców Ostrowa w sprawie wystających drutów zostaną przedstawione dyrekcji Urzędu Morskiego w Gdyni. Do tego czasu z pewnością część plaży pozostanie zamknięta.

Włodarze przyznają, że snute są plany związane z refulacją wybrzeża, obejmującego tereny od Karwi do Jastrzębiej Góry, jednak jest to wielomilionowa inwestycja, do której najprawdopodobniej nie dojdzie na przestrzeni najbliższych lat.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...