Właściciel jednej z restauracji w Jastarni chce serwować klientom dania z fok. Pomysł spodobał się lokalnym rybakom, nie przypadł jednak do gustu turystom. - Jeżeli można podawać w Polsce tatar z żubra, stek z łosia czy serce jelenia, to wydaje mi się, że danie z foki jest też możliwe do podania - mówi restaurator.
Jak mówi restaurator, do lat 50. XX wieku foki były codziennym pokarmem na Półwyspie Helskim i zimą praktycznie jedynym źródłem mięsa.
Pomysł popierają także lokalni rybacy.
Restaurator ma zamiar zakupić foki w legalnym punkcie w Kopenhadze, czyli stolicy Danii.
Przeciwni podawaniu mięsa z fok w nadmorskich restauracjach są turyści.
Właściciel restauracji, by wdrożyć swój pomysł w życie, musi zdobyć pozwolenia i zwrócić się do konkretnych instytucji. Z tym może być jednak problem, gdyż foki są gatunkiem narażonym na wyginięcie.