Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi B., byłemu pracownikowi banku BZ WBK. Oskarżony nadużywając swoich uprawnień doprowadził do uruchomienia 185 kredytów o łącznej wartości 21 milionów 500 tysięcy złotych. Z procederu uczynił stałe źródło dochodu.
Dariusz B. początkowo pełnił funkcję dyrektora jednego z oddziałów banku, a następnie dyrektora regionalnego. Był zobowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi banku, w tym uprawnionym do samodzielnego rozpatrywania wniosków kredytowych do 500 000 złotych.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, że we wskazanym wyżej okresie, nadużywając udzielonych mu uprawnień doprowadził do uruchomienia 185 kredytów, z których pieniądze przeznaczył dla siebie. W tym celu przedkładał podrobione przez siebie dokumenty w postaci zaświadczeń o prowadzonej działalności gospodarczej i nie zaleganiu z podatkami. Osobiście albo wydając polecenie podległym pracownikom, wprowadził do systemu bankowego nieprawdziwe dane, dotyczące 4 fikcyjnych osób fizycznych i 42 nieistniejących firm, rzekomo ubiegających się o kredyty. Następnie podrobił podpisy kredytobiorców na umowach kredytowych - wyjaśnia prok. Grażyna Wawryniuk, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej.
Mężczyzna cześć pieniędzy przelał na swoje rachunki, a część kredytów została przez niego spłacona. Kwota niespłaconych kredytów w chwili ujawnienia procederu wynosiła ponad 7 milionów złotych.
- Dariuszowi B. zarzucono popełnienie przestępstwa nadużycia uprawnień i wyrządzenia bankowi wielkiej szkody majątkowej - dodaje prok. Grażyna Wawryniuk.
Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.